No przecież powszechnie znana jest wśród byłych i obecnych pracowników różnego szczebla opinia o najgorszym zarządzającym (w ogólnym wymiarze) w całej historii BCT.
Upss, przepraszam -...
rozwiń
No przecież powszechnie znana jest wśród byłych i obecnych pracowników różnego szczebla opinia o najgorszym zarządzającym (w ogólnym wymiarze) w całej historii BCT.
Upss, przepraszam - pisząc o byłych i obecnych pracownikach, nie miałem oczywiście na myśli tych bardzo niewielu przypupasów prezesa, którzy powyższego zdania nie podzielają, bo swoje oszałamiające kariery zawdzięczają swojemu bezwarunkowemu posłuszeństwu oraz nadstawianiu ucha tam, gdzie coś w trawie niepokojąco piszczy.
A jak się tam przypupas dobrze postara, to i może prezes na koszt BCT wyśle przypupasa z rodzinką na wczasy do Brazylii, czy może w inne egzotyczne miejsca, kto wie.
zobacz wątek