Nie żartuj. Odwaga u nich-no co ty? Zdecydowanie zbyt wiele od nich wymagasz. Oni są (a właściwie byli) "odważni" jak trzymali wszystkich krótko. Teraz jak im się sytuacja wymknęła spod kontroli,...
                        rozwiń                    
                    
                        Nie żartuj. Odwaga u nich-no co ty? Zdecydowanie zbyt wiele od nich wymagasz. Oni są (a właściwie byli) "odważni" jak trzymali wszystkich krótko. Teraz jak im się sytuacja wymknęła spod kontroli, sprawa jest publicznie znana a  "autorytet" upadł, to trzęsą portkami (ci oczywiście co narozrabiali).
                    
                    zobacz wątek