Już gdzieś wyżej było pisane, że nie ma co się bawić z tymi egocentrycznymi prezesami w dyplomację i konwenanse, bo to przecież skrajna naiwność. i strata czasu - do nich po dobroci i tak nic nie...
rozwiń
Już gdzieś wyżej było pisane, że nie ma co się bawić z tymi egocentrycznymi prezesami w dyplomację i konwenanse, bo to przecież skrajna naiwność. i strata czasu - do nich po dobroci i tak nic nie dotrze. Czołgać ich przed sądami o każde najdrobniejsze roszczenie i patrzeć z satysfakcją jak raz po razie będą tam dostawać taki łomot jak w tej poprzedniej sprawie.
zobacz wątek