No to jednak w konsekwencji wygranej przez byłą pracownicę sprawy sądowej o zadośćuczynienie za rozstrój zdrowia spowodowany mobbingiem, BCT-owi szykuje się następna sprawa w sądzie z powództwa tej...
rozwiń
No to jednak w konsekwencji wygranej przez byłą pracownicę sprawy sądowej o zadośćuczynienie za rozstrój zdrowia spowodowany mobbingiem, BCT-owi szykuje się następna sprawa w sądzie z powództwa tej samej osoby. Hmm ...... Czyżby dlatego, że nowy prezes postanowił jednak kontynuować dotychczasową - absurdalną - politykę swojego poprzednika, polegającą na udawaniu że nic się przecież nie stało? Można niestety odnieść takie wrażenie, chociażby m.in. dlatego, że nowy prezes nie kwapi się z udzieleniem odpowiedzi adwokatowi byłej pracownicy na propozycję polubownego załatwienia sprawy a mobberka nadal spokojnie zajmuje swoje kierownicze stanowisko .
A może to nie polityka prezesa a właściciela BCT - władz ICTSI - który być może uważa, że nie trzeba rekompensować ofierze wyrządzonych strat (na szczęście Polska to nie Filipiny i tu jeszcze obowiązują inne standardy).
zobacz wątek