Taka oto rodzima, grajdołkowa polityka "odpowiedzialnych" pracodawców. Chociaż nie spodziewałam się, że jest aż taki odsetek bezkarności mobberów (czyt. patologii, bo inaczej tego zjawiska nazwać...
rozwiń
Taka oto rodzima, grajdołkowa polityka "odpowiedzialnych" pracodawców. Chociaż nie spodziewałam się, że jest aż taki odsetek bezkarności mobberów (czyt. patologii, bo inaczej tego zjawiska nazwać nie można).
Ale plan z kampanią billboardową, reklamującą sytuację w BCT zaiste przedni - parę osób chętnie dorzuci się do sfinansowania tego przedsięwzięcia (to jak najbardziej poważna deklaracja - kontakt na priv).
zobacz wątek