Ale z ciebie myśliciel "Vetro". Pewnie, że można zmienić pracę ale po pierwsze dlaczego to ofiara ma uciekać z firmy? Mamy przecież prawo oczekiwać, że pracodawca po wielu sygnałach (od różnych...
rozwiń
Ale z ciebie myśliciel "Vetro". Pewnie, że można zmienić pracę ale po pierwsze dlaczego to ofiara ma uciekać z firmy? Mamy przecież prawo oczekiwać, że pracodawca po wielu sygnałach (od różnych osób) o patologii w firmie, w końcu zareaguje i doprowadzi do przywrócenia porządku. Niestety, w przypadku BCT pracodawca zamiast naprawiać sytuację jeszcze bardziej dojechał ofiarę ze zmasakrowanym już zdrowiem, więc nie było nawet szans zmienić pracy, bo ..... rozwiązał z nią umowę i to wbrew prawu (co potwierdził PIP i co aktualnie jest weryfikowane w stosownym postępowaniu). Jest jeszcze coś, czego nie rozumiesz?
zobacz wątek