No i jak państwo kierownicy, panie dyrektorze, panie prezesie *** - trochę zabolało ego przez te kilka słów prawdy? A pomyśleliście chociaż przez chwilę o tych, których w XXI wieku - łamiąc...
rozwiń
No i jak państwo kierownicy, panie dyrektorze, panie prezesie *** - trochę zabolało ego przez te kilka słów prawdy? A pomyśleliście chociaż przez chwilę o tych, których w XXI wieku - łamiąc wszelkie standardy cywilizowanego świata, normy prawne i normy współżycia społecznego - traktujecie jak swoich parobków, potrzebnych jedynie do tyrania na wasze wynagrodzenia w "słusznej wysokości"? Nie przyszło wam do głowy, że nawet jak przez lata ludzie ze strachu siedzą cicho pod waszym butem, to będą cicho siedzieć do waszej emerytury? Naszła was kiedykolwiek refleksja, że wasze stołki to nie tylko profity ale przede wszystkim odpowiedzialność? Odpowiedź na pierwsze pytanie brzmi "tak", natomiast kolejne to pytania retoryczne a aktualnej sytuacji. Pamiętajcie tylko, że im wyższy stołek, tym prościej/szybciej można z niego spaść (pamiętacie chyba jeszcze gościa z wyjątkowo nadmuchanym ego, który w ubiegłym roku niespodziewanie "zrezygnował z funkcji z powodów osobistych").
zobacz wątek