Widok
Thai Hut = tonący statek
Od 3 lat jestem (byłem) stałym klientem. Właśnie się to skończyło. Po przejęciu restauracji przez nową właścicielkę początkowo szło dobrze ale nie do końca uporano się ze smrodem dochodzącym z toalet i ponadto od kilku miesięcy zacząłem obserwować symptomy padającej restauracji. Kombinacje w menu aby podratować budżet – nowe dania, wyższe cenny, kuchnia japońska, tylko po co? Zamykanie lokalu przed czasem. Biedniej przystrojone dania i mniejsze porcje. Braki w zaopatrzeniu. Ale to wszystko było do zniesienia bo kuchnia była niesamowita, dziś zamówiłem danie, które smakowało jak z baru „Azja” a makaron był przesycony olejem/sosem rybnym. Zupa kwaśno-pikantna w niczym nie przypominająca swojego pierwowzoru. Okazuje się, że prawie cała załoga z kuchni się zmieniła więc został wbity ostatni gwóźdź do trumny. Teraz po prostu niema tam poco tam chodzić. Przemiłej właścicielce, która nigdy nie odpowiada „dzień dobry” polecam książkę KILL GRILL Antony Bourdain "...przedsięwzięcie nabiera coraz bardziej schizofrenicznego charakteru..."(str. 125). Obsłudze, która jest naprawdę wzorowa polecam zacząć szukać nowej pracy bo ta kiedyś uwielbiana przeze mnie
Moja ocena
Thai Hut
kategoria: Restauracje
obsługa: 6
menu: 5
jakość potraw: 3
klimat i wystrój: 4
przystępność cen: 4
ocena ogólna: 3
4.2
* maksymalna ocena 6