Andrew co ty pieprzysz! Izabella nie dubbing a lektor a ten nie zagłusza emocji!
Margot i Zefir mają rację, rozumiem o czym mówią. Nie piszą o dubbingu a o lektorze ,dobry lektor nie zagłusza emocji to po pierwsze. Po drugie Andrew, zgadza się, masz oczywiście rację, że...
rozwiń
Margot i Zefir mają rację, rozumiem o czym mówią. Nie piszą o dubbingu a o lektorze ,dobry lektor nie zagłusza emocji to po pierwsze. Po drugie Andrew, zgadza się, masz oczywiście rację, że telewizor to nie kino, ale oglądanie niepełne bo część uwagi poświęca się na czytanie i nie da się tego ukryć, (ruch jest szybszy niż wzrok, wiem o tym ponieważ jestem właśnie wykształcony, a tym bardziej w okularach 3D gdzie wzrok i tak poddany torturze ale proces jest skomplikowany i nie będę Ci tego wyjaśniał, poczytaj o tym jak chcesz) tak więc poprzez czytanie ucieka nam wiele obrazów. Możesz owszem oglądać film, czytać i wiedzieć w nim o co chodzi ale ucieka Ci wiele obrazów a za 3D jak płacę chcę je móc w pełni zobaczyć bo chyba na tym to polega, nie? Tak wiec wcale się nie dziwię,że niektórzy wolą podłączyć laptop pod tv i oglądać w pełni film,a nie skupiać uwagi na czytanie dialogów, szczególnie jak się ma tv rozmiarów 50cali czy większej. Połowa ludzi wychodząc z 3D później marudzi ,że nie widział trójwymiaru, nie zrozumiał o co chodziło albo że mu bańkę rozsadza, a od czego? Od próby zobaczenia obrazu i ciągłego skupiania się na dialogu pisanym.Nie tedy droga, chcecie brać od ludzi dużą kasę za kino to stwórzcie im warunki w kinie komfortu a nie wysiłku wręcz i Ci co są wykształceni, wiedzą o czym piszę! Polak od dziecka w kinie musi szybko czytać i jeszcze wszystko zobaczyć na zachodzie jak by ludziom kazano czytać ,to by były kina puste, na szczęście dla nich, większość dobrych filmów jest anglojęzycznych, kraje w których kwitnie kino, to anglojęzyczne kraje. To chyba powinno coś mówić, prawda?
zobacz wątek