Re: To chyba jakieś trefne miejsce
Smutna informacja zwłaszcza,ze wczoraj wróciłam z raju dla rowerzystów.
1,5 m odstepu auta od roweru. Dobre oznakowanie. Drogi bez dziur. Kierowcy aut szanują rowerzystów. Górskie wąskie...
rozwiń
Smutna informacja zwłaszcza,ze wczoraj wróciłam z raju dla rowerzystów.
1,5 m odstepu auta od roweru. Dobre oznakowanie. Drogi bez dziur. Kierowcy aut szanują rowerzystów. Górskie wąskie ulice. Często bez pobocza.
Przejechałam 300 km. Tysiące rowerzystów. Żadnego wypadku. Tyle, że nie znalazłam nikogo kto jechałby bez kasku.
Jakoś wszystko funkcjonuje tam dobrze. Kierowców aut i rowerzystów można by nazwać "interakcja-integracja"
Dlaczego tak nie jest u Nas ????
Mam nadzieję, że ta dziewczyna teraz śmiga tam u góry po takich bezpiecznych trasach.
zobacz wątek