Totalna Żenada

Byłem dnia 27.10.2010r na tej kręgielni wraz z dziewczyną i kumplem. Na początku wszystko wydawało się w porządku ale jak zaczęliśmy grać to pojawiła się totalna masakra. Korzystaliśmy z toru numer 4. W trakcie grania automat ustawiający kręgle zacinał się średnio co 5 minut. Wyglądało to tak: po wykonanym rzucie maszyna zgarnęła kręgla i została w pozycji zamkniętej bramki, nie ustawiła więcej nowych kręgli tylko zgasło światło i nastąpił efekt jakby zamkniętego toru. Po zgłoszeniu awarii usterkę naprawiono lecz po kilku minutach nastąpiła kolejna: tym razem automat ustawiający kręgle zawisł w powietrzu (w połowie drogi do toru) - usterkę ponownie zgłoszono. Nasza radośc nie trwała długo gdy znowu się zaczęło, automat ustawiający kręgle zamiast je ustawić, zrzucił je na tor zza kurtyny totalnie rozsypując. Znów zgłosiliśmy awarię ale zaczęło nas to już denerwować więc zaczęliśmy się kłócić z panem z obsługi, niestety z jego miny wyglądało że ma to gdzieś i że to jest tylko maszyna i takie coś się zdarza. To był jakiś żart gdyż bywam na różnych kręgielniach i coś takiego widziałem tylko w soprano. Dodam również, że na pozostałych torach było podobnie tylko rzadzie. NIE POLECAM!!!j