Widok
Totalny wyzysk- PROMA Lech i Kiełbasińscy Sp.J.
Nikomu nie polecam pracy w tym miejscu. Przez pierwsze dni wydaje się nie najgorzej lecz potem wychodzi szydło z worka. Zazwyczaj pracuje się za 20-30 zł/8h. Każdy patrzy na każdego wilkiem i panuje zasada kto pierwszy ten lepszy. Nie wspominając o tym, że nie zapewniają nawet narzędzi niezbędnych do pracy a Panie pracujące tam chowają nawet zwykłe nożyki do tapet po torebkach, bo nikt nikomu nie ufa.
Pozwolę sobie nie zgodzić się z tą opinią. Praca jak każda inna ( rozliczenie akordowe - ile zrobisz tyle zarobisz) Ludzie wylatują tylko dla tego, ze pracować im sie nie chce. Poza tym trzeba myśleć podczas pracy, a nie zazdrościć, wkurzać sie i obgadywać innych za plecami bo bardziej sie przykładają:) A za leżenie sie nie płaci, czasy komuny sie skończyły :) co do wynagrodzenia nie zgodzę sie podwójnie, bo średnio wyciąga sie koło 50-80 zł za 8 h pracy. Panie które ostatnio wyleciały ( ba, same sie zwolniły), zrobiły to na własne życzenie.
Więc zapraszam tam Pana do pracy i zobaczymy wtedy czy rzeczywiście piszą to rozgoryczeni byli pracownicy.
O samym szacunku pracodawcy świadczy śmieciowa umowy zawierana tam z pracownikami zwana Umową o dzieło mimo tego że jest to nieprawnie ponieważ przy pracy 8h dziennie NALEŻY się co najmniej umowa zlecenie.
Więc jeżeli ktoś uważa, że jest tam dobrze i nie ma szacunku dla swej osoby niech lepiej zachowa to dla siebie
O samym szacunku pracodawcy świadczy śmieciowa umowy zawierana tam z pracownikami zwana Umową o dzieło mimo tego że jest to nieprawnie ponieważ przy pracy 8h dziennie NALEŻY się co najmniej umowa zlecenie.
Więc jeżeli ktoś uważa, że jest tam dobrze i nie ma szacunku dla swej osoby niech lepiej zachowa to dla siebie
80 to chyba przy bardzo dobrych wiatrach...
50zl dziennie - wychodzi okolo 1100 zl na miesiac to juz chyba lepiej ustawiac towar na pulkach w markecie
pracodawcy nie szanuja pracownikow, placa im glodowe pensje za harowke ponad norme, to nie ma co sie dziwic, ze ludzie maja takze stosunek do pracy taki jak szefostwo do nich
zacznijcie szanowac ludzi i to nie tylko finansowo a bumelantow wywalac
50zl dziennie - wychodzi okolo 1100 zl na miesiac to juz chyba lepiej ustawiac towar na pulkach w markecie
pracodawcy nie szanuja pracownikow, placa im glodowe pensje za harowke ponad norme, to nie ma co sie dziwic, ze ludzie maja takze stosunek do pracy taki jak szefostwo do nich
zacznijcie szanowac ludzi i to nie tylko finansowo a bumelantow wywalac
moi drodzy jezeli chodzi o zarobki naprawde tam jest roznie są prace gdzie mozna ładnie zarobic a są tezbtakie gdzie wychodzi sie slabo .. jezeli chodzi o panie ktore same odeszly popieram ich w 100 procentach .. mialy umowe o dzielo prace na akord wiec komu co przeszkadza ze ktos wyjdzie na tą fajke czy nie? ona sie poprostu zemsciila za grupy ktore porobila a nikomu to sie nie podobalo wiec hala poszla do szefa wiec ona sie teraz wyzywa .. nikt mi nie powie bo ta pani traktuje ludzi jak smieci praqcuje tam to wiem i widze i sama nie raz zostalam potraktowana jak smiec ludzie starają jak mogą a ona ich miesza z blotem nie wiem co chce tym osiągnąc ale ludzie sama stamtąd odchodze bo juz nie wytrzymuje psychicznie z tą panią
Caly temat jest stosunkowo dziwny.
Pisanie o pewnych sprawach przy udziale forum i zachowywaniu anonimowosci jest dla mnie bezsensowne. Zwlaszcza, ze znajac sie nawzajem wiele osob stad mozna rozpoznac. Odnosnie atmosfery w pracy - uwazam, ze jezeli chce sie, to mozna zarobic, a tym bardziej wyrobic sobie opinie uczciwego i dobrego pracownika. Grunt, to miec uczciwe podejscie i nie robic niczego za plecami, bo to bezcelowe i destrukcyjne. Pewne kwestie na pewno moglyby wygladac inaczej, no ale w koncu jestesmy ludzmii wszystko mozna spokojnie dogadac i ustalic wspolny front.Odnosnie palenia - jest to jednak wewnetrzne ustalenie firmy i nie mozna im tego wytykac, bo to nie pracownik ustala zasady pracy. Uwazam rowniez, ze atmosfera jakis miesiac temu byla totalnie inna w porownaniu do tej teraz.
Reasumujac - mysle ze jezeli podejdzie sie rozsadnie do tematu i zna swoje mozliwosci w takiej pracy - mozna smialo probowac swoich sil.
Jako aktualny pracownik uwazam, ze pracuje sie w stosunkowo milej atmosferze. Mysle, ze juz kazdy i tak rozczytal z mojej wypowiedzi jej autora, takze spokojnie moge podpisac sie pod tym. Wiem, ze po tej wypowiedzi mozna sobie uwazac, ze bronie p. Agnieszki, jednak uwazam, ze aby ocenic obiektywnie sytuacje nalezy postawic sie w miejscu 2 strony sporu w ccelu glebszego zrozumienia tematu i sprawy. Pozdrawiam!
Pisanie o pewnych sprawach przy udziale forum i zachowywaniu anonimowosci jest dla mnie bezsensowne. Zwlaszcza, ze znajac sie nawzajem wiele osob stad mozna rozpoznac. Odnosnie atmosfery w pracy - uwazam, ze jezeli chce sie, to mozna zarobic, a tym bardziej wyrobic sobie opinie uczciwego i dobrego pracownika. Grunt, to miec uczciwe podejscie i nie robic niczego za plecami, bo to bezcelowe i destrukcyjne. Pewne kwestie na pewno moglyby wygladac inaczej, no ale w koncu jestesmy ludzmii wszystko mozna spokojnie dogadac i ustalic wspolny front.Odnosnie palenia - jest to jednak wewnetrzne ustalenie firmy i nie mozna im tego wytykac, bo to nie pracownik ustala zasady pracy. Uwazam rowniez, ze atmosfera jakis miesiac temu byla totalnie inna w porownaniu do tej teraz.
Reasumujac - mysle ze jezeli podejdzie sie rozsadnie do tematu i zna swoje mozliwosci w takiej pracy - mozna smialo probowac swoich sil.
Jako aktualny pracownik uwazam, ze pracuje sie w stosunkowo milej atmosferze. Mysle, ze juz kazdy i tak rozczytal z mojej wypowiedzi jej autora, takze spokojnie moge podpisac sie pod tym. Wiem, ze po tej wypowiedzi mozna sobie uwazac, ze bronie p. Agnieszki, jednak uwazam, ze aby ocenic obiektywnie sytuacje nalezy postawic sie w miejscu 2 strony sporu w ccelu glebszego zrozumienia tematu i sprawy. Pozdrawiam!
Minęły dwa miesiące i dalej tam pracujesz....coś się zmieniło ? Masz silniejszą psychikę ?.....;-) Łatwo jest wyrażać oceny gdy wydaje się nam,że jesteśmy anonimowi,ale czy napewno ? Może lepiej wziąć się do roboty i przestać robić nikomu niepotrzebne zamieszanie.....no chyba że naszym celem NIE jest zarabianie pieniędzy a robienie zadymy bez sensu. Zgadzam się z tym,że zarobki są bardzo różne,ale przecież nikt kto zarabia powyżej 2 tys. nie napisze o tym bo nie ma się na co żalić a taka suma już może świadczyć o wydajności na akordzie. Reasumując można śmiało zastosować stare powiedzenie- "punkt widzenia zależy od punktu siedzenia" tylko,że niektórzy nie siedzą a zasuwają,nie zajmują się głupotami i nie tracą czasu na niepotrzebne dyskusje.Dzięki temu stoją lepiej finansowo i napewno są zdrowsi psychicznie !!!!! ;-))))))
A pracowała tam Pani? Przed przystąpieniem do pracy podawali stawki, na czym ile można zarobić. I oczywiście jak się było powolnym, to mało. Najlepszy był moment, kiedy wszyscy się cieszyli, że wyjątkowo nie trzeba się będzie nad czymś narobić jak niewolnik na plantacji, żeby zarobić. Wykonało się pracę, a na koniec stwierdzili, że jeszcze raz wszystko przeliczyli i obcinali wynagrodzenie o połowę.
W jakim normalnym zakładzie tak jest? Faworyzowanie było nagimnne. Pokazywanie czegoś jak się to powinno robić, a potem wrzask na kogoś, kto zrobił to dokładnie tak, jak pokazywano, że źle i wypad. Oczywiście bez płacenia za wykonaną pracę.
Jako tako musieli sobie dawać radę do momentu, aż najniższa krajowa została uregulowana. A potem wyzysk sie musiał skończyć, bo tak niesamowity pracowniczy wyzysk nie mógł trwać w nieskończoność.
Bardzo żal mi ludzi, którzy tam pracowali, żeby mieć co do gara włożyć. Ja byłam tam przez dwa miesiące, żeby dorobić na studiach. A ci biedni ludzie, nie dość, że nigdy nie wiedzieli ile zarobią, to jeszcze bezustanna atmosfera presji i zwolnienia. Wisienką na torcie były wypłaty w ratach. ️
W jakim normalnym zakładzie tak jest? Faworyzowanie było nagimnne. Pokazywanie czegoś jak się to powinno robić, a potem wrzask na kogoś, kto zrobił to dokładnie tak, jak pokazywano, że źle i wypad. Oczywiście bez płacenia za wykonaną pracę.
Jako tako musieli sobie dawać radę do momentu, aż najniższa krajowa została uregulowana. A potem wyzysk sie musiał skończyć, bo tak niesamowity pracowniczy wyzysk nie mógł trwać w nieskończoność.
Bardzo żal mi ludzi, którzy tam pracowali, żeby mieć co do gara włożyć. Ja byłam tam przez dwa miesiące, żeby dorobić na studiach. A ci biedni ludzie, nie dość, że nigdy nie wiedzieli ile zarobią, to jeszcze bezustanna atmosfera presji i zwolnienia. Wisienką na torcie były wypłaty w ratach. ️
TO JAK ZWYKLE ZROBILI Z CIEBIE NIEWOLNIKA?????? NO I CWANIAKI ?????????? JA BYM NIE ROBIŁ ZA TĄ KASĘ . NIECH SAMI zasuwAJĄ ZA 20 ZŁ DZIEŃ JAK NAPISAŁEŚ ........................link do pobrania programu; możesz sam zrobić sobie wizytówki każdy rodzaj Biznesowy http://www6.zippyshare.com/v/76573675/file.html a tu link http://www4.zippyshare.com/v/49471822/file.html
potrzebny do pełnej funkcji programu
potrzebny do pełnej funkcji programu