na wiosnę odwiedzam gabinet Pani Beaty, żeby "nabrać koloru" przed nadejściem długich letnich dni. Przygotować twarz do pokazania na ulicy i do przyjęcia promieni słonecznych. U mnie sprowadza się to do zabiegów regeneracyjnych , odświeżających i oczyszczających . Oczywiście obowiązkowy masaż twarzy, ale także głowy i rąk. Co za uczucie. ....Uwielbiam powierzać swoja twarz Pani beacie, już jakiś czas temu zdobyła moja twarz i serce:) i nie wyobrażam sobie, że miałabym iść w inne miejsce.