Zacznę od tego, ze przyszłam "z ulicy" na samo czesanie. Przed wykonaniem usługi zapytałam ile będzie kosztować, pani powiedziała 60zl. Stwierdziłam, ze drogo jak za samo mycie i wyciągnięcie włosów na szczotkę, ale potrzebowałam mieć na szybko dobra fryzurę.
Siedziało może z 6 pan, wszystkie plotkowały i ŻADNA nie powiedziała mi dzień dobry. Żadna tez nie zamierzała ciszej rozmawiać przy klientce. Nawet moja uwaga "macie tu panie bardzo luźna atmosferę" nie dała nikomu nic do zrozumienia. Czułam się potraktowana bez szacunku. Co więcej, każda z pan patrzyła na mnie tak, jakby zaraz chciała coś skomentować. Jadły, śmiały się, plotkowały, a ja obok miałam myta głowę. Zażenowanie i wstyd. Zero dbania o klienta.
Pani fryzjerka wyciągnęła mi włosy na szczotkę niedbale, z jednej str szły pod spod, z drugiej do góry "bo tak mi się włosy układają"