Powiem krótko - obsługa fatalna. Będąc w innych lokalach starbucksa kasjer przy przyjmowaniu pieniędzy podpisywał kubki - tutaj pan pytał o imię krzycząc z końca miejsca pracy. Kubki zostały podpisane źle.
Smak napojów - tragedia, bez smaku, źle wymieszane, a truskawka, która powinna przybrać w napoju kolor różowy była biała.
O wiele przyjemniej jest w Starbucksie w Manhattanie. Ceny te same, dużej odległości nie ma, a bardziej opłaca wydać się tam te 15 złotych.