Dziś odwiedziliśmy pijalnię czekolady Mount Blanc w Galerii Riviera w Gdyni. Zamówiliśmy 1x białą czekoladę (była rzadka...miała raczej smak mleka z dodatkiem wanilii niż białej czekolady), 1x Latte macchiato (dobre), 1x cappuccino (dobre) i 2 pralinki... Panie zapomniały o pralinkach - to nic, zdarza się, ale gdy poprosiliśmy o nie, Pani z wielką pretensją w głosie oznajmiła, że one będą musiały być doliczone do rachunku, bo do czekolady nie dodają pralinek, tylko ciastko... No ale chcieliśmy dwie pralinki - przy zamówieniu powiedzieliśmy, że chcemy dwie konkretne pralinki, wiadomo, że dodatkowo płatne... więc w czym problem ? Po czym Pani wzięła białą rękawiczkę i w ręku przyniosła pralinki... No ludzie.... jakiś limit na talerzyki ? jakbyśmy nie zamawiali kawy to Pani by te pralinki na stole nam położyła ? Pierwszy raz spotkaliśmy się z taką arogancją ze strony pracownika...
Nie polecam.