Porażka
Niestety kompletna porażka. Instrumentów smyczkowych w ogóle nie było słychać, więc nie może być mowy o symfonicznych doznaniach. Wszystko zagłuszone przez gitary i bębny. Wokalista śpiewający z...
rozwiń
Niestety kompletna porażka. Instrumentów smyczkowych w ogóle nie było słychać, więc nie może być mowy o symfonicznych doznaniach. Wszystko zagłuszone przez gitary i bębny. Wokalista śpiewający z playbacku, roznegliżowane panie próbujące tańczyć...Szkoda czasu i pieniędzy na takie karaoke.
zobacz wątek