Widok
Trochę RiWJera
Trochę wiejska ta RiWJera. Mieszkam niedaleko i często robię zakupy w tamtejszym hipermarkecie (który jest osobnym tematem). Przy okazji załatwiam inne sprawy. W pretensjonalnie nazwanej Rivierze na szczęście jest sporo miejsc, w których można odpocząć, puścić dzieci na mini place zabaw, poczekać na towarzyszy, którzy mają więcej sił na bieganie po sklepach. Pozostałe pomysły też były fajne, ale ich realizacja lub obsługa fatalna. 1. TOALETY w miarę czyste, ale wiecznie czegoś brakuje: albo papieru, albo mydła, albo uwaga! WODY! Zdarzyło mi się, że nie mogłam umyć rąk, mogła to być awaria fotokomórek, ale woda nie leciała. Drzwi toalet tak trzaskają, że wszystkie kabiny się trzęsą. 2 SZAFKI obok toalet, super pomysł, ale najczęściej są nieczynne, o czym informują ponaklejane karteczki. 3. DRZWI prowadzące do przedsionka z windą na parkingu pomarańczowym. Bajer, na początku same się otwierały, ale dobre czasy się skończyły. Przedsionek strasznie obskurny.
To tylko kilka przykładów. Można by uznać, że w głowie mi się pomieszało, bo takie rzeczy mi przeszkadzają, ale inaczej wyobrażałam sobie centrum handlowe XXI wieku
To tylko kilka przykładów. Można by uznać, że w głowie mi się pomieszało, bo takie rzeczy mi przeszkadzają, ale inaczej wyobrażałam sobie centrum handlowe XXI wieku
Moja ocena
Centrum Riviera
kategoria: Centra handlowe
architektura i aranżacja wnętrza: 3
lokalizacja: -
dodatkowe usługi: 4
różnorodność sklepów: 4
ocena ogólna: 3
3.5
* maksymalna ocena 6