Mój syn chodził do tej szkoły, maturę zdał dobrze, studia skończył, od roku pracuje w swoim zawodzie i radzi sobie świetnie, ale czy to zasługa szkoły?...Przed maturą korki, korki i jeszcze raz korki. Szkoły dobrze nie wspomina. Był tzw. zdolnym leniem i chyba nauczyciele pomysłu na niego nie mieli. Generalnie z komunikacją pomiędzy nauczycielami w sprawach ucznia było słabo, raczej na zasadzie niech sobie radzi sam. Stosunek do rodziców ja pamiętam jako bardzo pozytywny, grzecznie, miło, z szacunkiem. Dyrektor zaangażowany, pełen energii, kreatywny,
bardzo go pozytywnie wspominam, tak samo jak panią od angielskiego i od historii oraz wychowawczynię.