N lat mieszkałem w akademikach, zatem siłą rzeczy znam od groma "słoików".
Sam jestem "słoikiem", choć nie pochodzę ze wsi.
Buractwo siedzi w człowieku bez względu na pochodzenie.rozwiń
N lat mieszkałem w akademikach, zatem siłą rzeczy znam od groma "słoików".
Sam jestem "słoikiem", choć nie pochodzę ze wsi.
Buractwo siedzi w człowieku bez względu na pochodzenie.
Znam od groma "miastowych" buraków.
I znam ludzi na niezwykłym wręcz poziomie, urodzonych i wychowanych na wsi czy w małych miasteczkach.
Także z Kartuz.
Zatem tutaj Aradashu kompletnie się mylisz.
zobacz wątek