Max, reaguje jak reaguje, jeśli ktoś nie potrafi podjąć dyskusji.... wymieniłem swoje spostrzeżenia i argumenty. Zresztą nie tylko ja mam taką opinię, a ludzie z którymi mam kontakt w pracy, i...
rozwiń
Max, reaguje jak reaguje, jeśli ktoś nie potrafi podjąć dyskusji.... wymieniłem swoje spostrzeżenia i argumenty. Zresztą nie tylko ja mam taką opinię, a ludzie z którymi mam kontakt w pracy, i pochodzą z Warszawy czy Krakowa mają często podobną opinię. Więc coś w tym musi być.
Jeśli chcesz możemy porozmawiać argumentując nasze wypowiedzi, może dojdziemy do porozumienia i obydwojgu nam otworzą się na coś oczy.
zobacz wątek