Myślę, że w nas może być to, co sami zaprosimy. Rzeczy niewidzialne po to są niewidzialne, żeby nas chronić. Tak, są sprawy, o których się filozofom nie śniło.
"Rozmawiam z Teresą....
rozwiń
Myślę, że w nas może być to, co sami zaprosimy. Rzeczy niewidzialne po to są niewidzialne, żeby nas chronić. Tak, są sprawy, o których się filozofom nie śniło.
"Rozmawiam z Teresą. Posługiwania się wahadełkiem nauczył ją ksiądz. Uzdrawiała ludzi na odległość. Kręciła wahadełkiem nad zdjęciem chorego i nad lekami. Czasami trwało to kilka godzin. Traktowała swoje działanie jak służbę. Któregoś dnia miała sen. We śnie dowiedziała się, że mieszkańcy sąsiednich trzech bloków są zagrożeni. Co robi bioenergoterapeuta-radiesteta, gdy ktoś jest zagrożony? Robi odpromiennik. Teresa dwanaście takich zwitków słomy zakopała w każdym z czterech rogów trzech budynków. W ciągu dwóch tygodni sześć osób popełniło w tych blokach samobójstwo. Teresa odrzuciła wahadełko. Zaczęła szukać pomocy egzorcystów. Wiele lat walczyła o wolność. Jednak jej opętanie było tak głębokie, że gdy z nią rozmawiałem po sześciu latach, jeszcze nie była osobą wolną."
Robert Tekieli, Eldorado dla znachorów. Miesięcznik FRONDA nr 3 z 2015 r.
Ja oczywiście nie wyrokuję, czy to prawda, czy nie. Trzeba by zapytać autora, może poprosić o kontakt do tej pani. Po prostu zalecam ostrożność.
Albo tutaj. Fake? Dziewczynki udają? Jeśli tak, to mała jest dobrą aktorką. A może po prostu ją trzepnęło i przyszło "like a little bird"? Z tego, co wiem, to czasem przyłazi jako szerszeń. Ale nieproszone nie ma szans wejść. Dlatego nie polecam próbować. Jest tyle ciekawszych zajęć. Po co?
https://www.youtube.com/watch?v=U6LNL-ASHj4
zobacz wątek