"Ps. Nie będę cieszył się jak głupi do sera, że mam morze. "
Co kto lubi i na pewno zalezy od tego, gdzie się urodził. Ja jestem z Gdańska, morze i wiatr zawsze lubiłem. Do tego mamy...
rozwiń
"Ps. Nie będę cieszył się jak głupi do sera, że mam morze. "
Co kto lubi i na pewno zalezy od tego, gdzie się urodził. Ja jestem z Gdańska, morze i wiatr zawsze lubiłem. Do tego mamy tutaj świetne warunki do żeglowania, co czynię często.
Inne uwagi wydają mi się dziwne. Patologia bywa wszędzie, osobiście, a jestem już bardzo dorosły, nigdy nie miałem problemów. Komunikacja jest słaba, ale i warunki do niej są słabe. Inna rzecz, że jeżdżę głownie samochodem, więc problemy biletów i awarii mnie mało dotykają. Sklep całodobowy znajdę w okoli w której mieszkam, ale dotąd nie miałem jakoś okazji korzystać. Jak czegoś bardzoi potrzebuję, to do 23 czynna tuż obok jest Żabka, więc to i owo da się kupić. Zjeść mogę bardzo blisko do późnych godzin nocnych, więc też nie widzę problemu. Ulice i chodniki? To się zmienia bardzo szybko, a w każdym innym mieście są miejsca, gdzie nogę można skręcić, i to w centrum.
Co do przyrody to akurat tego mamy mnóstwo. Są miejsca, gdzie z domu wychodzi się prosto do lasu albo ma się do lasu kilka minut piechotą. Są miejsca, gdzie nad morze ma się kilka minut piechotą i można po pracy wyskoczyć latem na plażę popływać. Można popływać kajakiem po Motławie (wypożyczyć), można wejść na Pachołka, można zimą pobiegać na nartach bliżej lub dalej.
No i oczywiście można po morzu żeglować, jak ktoś lubi.
Inna sprawa, że takie dyskusje są mało sensowne. Ludzie mają swoje upodobania, swoje przyzwyczajenia, inaczej patrzą na wiele rzeczy, to jak znaleźć wspólny mianownik? I po co? Komuś się tutaj podoba, bo jest stąd, komuś się podoba, choć przyjechał i chce zostać, inny przyjechał i źle się czuje i wyjedzie.
zobacz wątek