O czym ty bredzisz!?
Według ciebie lepiej jest 4 godziny życia dziennie marnować na dojazd i powrót do/z pracy/uczelni/urzędu w samochodzie/autobusie. Załatwienie czegokolwiek to "misja na Marsa" i to jest niby dobre?...
rozwiń
Według ciebie lepiej jest 4 godziny życia dziennie marnować na dojazd i powrót do/z pracy/uczelni/urzędu w samochodzie/autobusie. Załatwienie czegokolwiek to "misja na Marsa" i to jest niby dobre?
Wolałbym już mieszkać z kimś okno w okno w centrum, a nie za obwodnicą, gdzie też kilkupiętrowe bloki z gazobetonu są stłoczone jeden obok drugiego w odległości kilku metrów, natomiast nawet do najbliższej Biedronki czy Lidla jest 5 kilometrów w linii prostej.
Trzeba mieć "nierówno pod sufitem", żeby tak mieszkać i jeszcze mówić że "jest wspaniale"!
zobacz wątek