Odpowiadasz na:

Artykuł sponsorowany? Czy tylko na zlecenie?

Panie Redaktorze.
Pana artykuł niestety nie świadczy najlepiej o Pana warsztacie.
Nie przygotował się Pan najlepiej, nie porozmawiał Pan z mieszkańcami miejscowości które chce Pan... rozwiń

Panie Redaktorze.
Pana artykuł niestety nie świadczy najlepiej o Pana warsztacie.
Nie przygotował się Pan najlepiej, nie porozmawiał Pan z mieszkańcami miejscowości które chce Pan uszczęśliwić.
Ponadto ostatni akapit świadczy że cały artykuł jest napisany tak aby "sprzedać" swój punkt widzenia. Obiektywizmu za wiele tu nie czuję. Gdyby Pan powstrzymał się z ostatnim akapitem....
Ale to w ostatnim okresie norma.
Więc nie Pana że jestem zagorzałym przeciwnikiem takiego rabunkowego wchłaniania miejscowości przez miasta.
Wypisał Pan ile to zalet ma takie przyłączenie do miasta, ale wady to potraktował Pan po macoszemu.
Więc: - wymiana dokumentów nie jest opcjonalna a obowiązkowa;
- zmiany w kosztach opłat/ podatkach nie są niejednoznaczne - będą faktem;
- pominął Pan fakt że mieszkańcy tych miejscowości stracą wpływ na to co się dzieje w ich okolicy (będą jedną z małych dzielnic);
- pominął Pan fakt że małe miejscowości należą do gmin/powiatów gdzie petenci są dużo lepiej i profesjonalniej traktowani niż w UM Gdańsk UM Gdynia;
- zapomniał Pan że będąc elementem jednego z miast, znacznie stracimy wpływ na radnych, posłów z naszego regionu.
- nie napisał Pan że miejscowości te są wyposażone we wszystkie media, udogodnienia, szkoły itp itd. i zrobiono to z pieniędzy gminy, powiatu nie ze środków chwalonych przez Pana miast. Miałyby to gratis.

Co do zalet.... brak mi już miejsca na odpowiedź na Pana pseudo zalety.
Ale: Jaka to zaleta że jest zwiększenie ilości mieszkańców Gdańska i Gdyni? To zaleta dla tych miast. Bo dla mieszkańców żadna. Pieniądze z podatków idą do większego wora, gdzie jest mniejsza kontrola co się z nimi dzieje.
Po prostu po stronie zalet są to zalety tylko dla miast. Nic KONSTRUKTYWNEGO nie jest Pan w stanie zaoferować tym wsiom.

Szanowny Panie Naskręt. Co do ostatniego akapitu:
Powtórzę: Artykuł Pana jest tendencyjny i nieprofesjonalny.
A dlaczego?
Bo nie uświadomił Pan sobie że:
- Jak jadę do miasta to wydaję moje zarobione pieniądze.,.. gdzie? a no u tych co płacą podatki...w mieście! Tak!
- Jak Pan sobie popatrzy i sprawdzi w gminach ile to mieszkańców tych "sypialni" wciąż jest zameldowanych w Gdańsku i Gdyni to uświadomi Pan sobie gdzie te podatki tak naprawdę powinny iść i kto na tym traci. (ile jeździ GD GA w okolicznych wsiach?)
- Szyderczo: więc Panie Macieju jak Pan będzie jechać na narty na Kaszuby to niech Pan się przemelduje do Wieżycy. OK?

Osobiście: Wyprowadziłem się z Gdyni do Banina. Nie dlatego że taniej, tylko dlatego że miałem dość mieszkania w mieście gdzie samorządzi sobie grupka kolesi, gdzie nic się nie dzieje i gdzie jest hałas, smród. Chciałem mieć więcej ciszy i spokoju. Chciałem mieć swój kawałek ogrodu i dom w który sąsiad nie patrzy mi w okno. Chciałem w urzędach być traktowany jak człowiek a nie tak jak w UM Gdynia byłem uważany za szkodnika. Miałem dość widzenia jak to moje podatki idą na estakadę dla rowerów (po której nikt nie jeździ). Miałem dość wiceprezydenta (prezydenta też) który w mediach ubliża mieszkańcom i ma w poważaniu ich głosy.

Panie Naskręt. Podoba się Panu mieszkanie w mieście? Super!
Marzy się Panu mieszkanie w metropolii ? Proszę przeprowadzić się do Warszawy.
Chce Pan być dziennikarzem? Niech się Pan nauczy pisać obiektywnie.
Pozdrawiam

PS.

zobacz wątek
8 lat temu
~Piotr

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry