Argumenty są tyle, że wirtualne
Większe miasto - większy prestiż. Zysk wirtualny. W praktyce? Dla mieszkańców Gdańska/Gdyni niewiele by się zmieniło - doszłyby przychody podatkowe, ale i koszty utrzymania tych miejscowości -...
rozwiń
Większe miasto - większy prestiż. Zysk wirtualny. W praktyce? Dla mieszkańców Gdańska/Gdyni niewiele by się zmieniło - doszłyby przychody podatkowe, ale i koszty utrzymania tych miejscowości - pewnie wyszłoby to mniej-więcej na zero. A dla mieszkańców pipidówek? Wyższe podatki, koszt wymiany dokumentów. Czyli realne koszty.
zobacz wątek