Widok
Tu umrze rowerzysta
https://goo.gl/maps/tHjI7
o ile google zachowa ujęcie streetviev, ta kałuża w centrum ujęcia wypełni się krwią, ekskementami, mózgiem i bebechami rowerzysty kwestia czasu
w poprzek chodnika postawiono pancerną barierę, wyobrażając sobie, że rowerzysta pokona ją, albo zsiadając z roweru, albo wybierając drugą stronę ulicy (a docierając tam pokona światła i zebrę, pieszo)
rowerzyści mogli by wybrać pobocze na zewnątrz od słupa, ale tam wyrąbano dziurę i postawiono pachoł
WSZYSCY (w tym ja, ale kiedyś się zatrzymałem na dobre pół godziny, każdy robił to samo) zjeżdżają na jezdnię Alei Niepodległości. Jadąc w kierunku Gdańska, czyli pod prąd jadących ławą w stronę Gdyni samochodów
Kwestią pozostaje KIEDY będzie trup. Nie CZY. A zgłaszać tego nigdzie nie ma co, bo oficjalne rozwiązanie to będzie nie wyrezanie tej chorej bariery, ale postawienie tam kafara w mundurze z bloczkiem mandatowym.
Jedyna nadzieja - w złodziejach. To jest dużo złomu.
o ile google zachowa ujęcie streetviev, ta kałuża w centrum ujęcia wypełni się krwią, ekskementami, mózgiem i bebechami rowerzysty kwestia czasu
w poprzek chodnika postawiono pancerną barierę, wyobrażając sobie, że rowerzysta pokona ją, albo zsiadając z roweru, albo wybierając drugą stronę ulicy (a docierając tam pokona światła i zebrę, pieszo)
rowerzyści mogli by wybrać pobocze na zewnątrz od słupa, ale tam wyrąbano dziurę i postawiono pachoł
WSZYSCY (w tym ja, ale kiedyś się zatrzymałem na dobre pół godziny, każdy robił to samo) zjeżdżają na jezdnię Alei Niepodległości. Jadąc w kierunku Gdańska, czyli pod prąd jadących ławą w stronę Gdyni samochodów
Kwestią pozostaje KIEDY będzie trup. Nie CZY. A zgłaszać tego nigdzie nie ma co, bo oficjalne rozwiązanie to będzie nie wyrezanie tej chorej bariery, ale postawienie tam kafara w mundurze z bloczkiem mandatowym.
Jedyna nadzieja - w złodziejach. To jest dużo złomu.