Widok
        
    
    
    
    
    
    
    
    
    
    
    
                                    
                                    
                                                                
                    Nie zabiorą świadczeń. Dzwoniłam wczoraj  do ZUS . Trzeba tylko na piśmie poprosić o przełożenie terminu I wysłać Im skierowanie. 
Ja właśnie wysłałam.
Zresztą w momencie ogłoszenia pandemii, odebranie świadczenia z powodu omówienia sanatorium ,oznaczało by wygraną z automatu sprawę sądową. Ja właśnie mam jakąś infekcję gardła, w dodatku guzy na tarczycy. Zbyt duże ryzyko, że pozarażam innych I, że sama złapię wirus. Dlatego nic na siłę. Jasne, że mi przykro, zryczałam się jak głupia. Bo tyle czekałam... Choruję od lat ,ale od maja nie mogę już pracować A wyjscie do sklepu ,to czasami wyprawa. :-(
Ale co zrobię? Rozsądek najważniejszy. :-(
            
            
            
            Ja właśnie wysłałam.
Zresztą w momencie ogłoszenia pandemii, odebranie świadczenia z powodu omówienia sanatorium ,oznaczało by wygraną z automatu sprawę sądową. Ja właśnie mam jakąś infekcję gardła, w dodatku guzy na tarczycy. Zbyt duże ryzyko, że pozarażam innych I, że sama złapię wirus. Dlatego nic na siłę. Jasne, że mi przykro, zryczałam się jak głupia. Bo tyle czekałam... Choruję od lat ,ale od maja nie mogę już pracować A wyjscie do sklepu ,to czasami wyprawa. :-(
Ale co zrobię? Rozsądek najważniejszy. :-(
 
            
        
                
                    
             
                     
                    