Co twoje pier...nie o biletomatach... ma do "konserwatyzmu", który na stół wyłożył Pysiek?
Włóż kwiecistą chustkę na sagan, którego zawartość jest papką pomieszania z poplątaniem, a którą...
rozwiń
Co twoje pier...nie o biletomatach... ma do "konserwatyzmu", który na stół wyłożył Pysiek?
Włóż kwiecistą chustkę na sagan, którego zawartość jest papką pomieszania z poplątaniem, a którą eksponujesz tak radośnie i otwarcie, stań przy leśnej drodze i "przedawaj" bilety, "zabawiając" filozofów życiowych i amatorów utyskiwania na wszystko, co się dzieje dookoła.
Firdum dyrdum na punkcie lania wody.
Ps
Uwaga o interpretacji tekstu była poważna. Już raz tutaj wojowałeś tekstem o orgazmie. Nigdy nie wiadomo co wysmażysz w przepełnionym miszmaszem kociołku.
zobacz wątek