Nazwa Art&Musik wydawało by się powinna zobowiązywać do jakości oraz starannego doboru muzyki, ale to tylko nazwa.
Prezentowana w klubie muzyka jest przypadkowa, tak jak wystepujące w nim gwiazdy. Każda "gwiazda" musi odbyć turne po wszystkich klubach hah. Takie działanie to zwykła masłówka i hautura.

Sztuki w klubie zero. Wystroj klubu jest bardzo spartański. Wszystkie jego lelementy sa jak by z przypadku albo z secondhandu. Gdzie niegdzie jeszcze widać wystrój po poprzednim najemcy. Skromnie i na szybko.

Toalety to lekka pomyłka. Na ostatniej imprezie popłyneły fekalia.
Wszystko zapchanę i niestety widok i zapach odstraszał od chęci z ich skorzystania.

Darkroom w klubie zlokalizowany w takim miejscu jak by właściciel się jego wstydził. Schowany, z zerowym oświetleniem. Od czarne pomieszczenie bez żarówek, w którym można opszeć się o ścianę.

Jak na klub w Sopocie, to HAH prezentuje się mało spektakularnie. Nie zadbano o wystrój i jakość. Jest biednie, bez gustu i bez jakości. Obsługa barmańska ma dość duże braki w fachu, no chyba, że jedynymi aspiracjami jest nalewanie piwa z kija to OK.