Po raz pierwszy zamówiliśmy w tym barze. Jakość zamówionych potraw bardzo niska. Zamówiony: kotlet szwajcarski - smakował jak podeszwa, suchy, spalony, suchy, twardy! Ziemniak opiekane - chyba za bardzo się opiekły, podpalone.. Klopsiki - twarde, można o ścianę rzucać a nie jeść. Żurki: stara biała kiełbasa zaschnięta w zupie. Zamówione były jeszcze naleśniki z kurczakiem i kurkami i tu było ok.
Nigdy więcej nie zamówimy - szkoda kasy na taką jakość. Nie wiem jak w ogóle można wydać takie potrawy?! Zapraszam by kucharze z tego baru sami sobie je zjedli :)