Dostaję w czwartek maila od UPS, że przesyłka będzie u mnie w piątek pomiędzy 10:15 a 14:15. Nie będzie mnie w tym czasie w domu, to korzystam z możliwości relokacji na punkt UPS w Renku. Program się wysypuje, nie mam żadnego potwierdzenia czy się udało zmienić lokalizację odbioru paczki. Po pracy zajeżdżam do UPS. A pani, że klient tylko wydrukował etykietę, a kurier nie podjął paczki, nie wie czemu systemowo tak działa i wprowadza w błąd. Poniedziałek kolejny mail o zmianie terminu dostawy na wtorek. Jestem ciekaw czy dziś będzie. Tyle firm kurierskich sobie radzi i nie informuje o terminie dopóki nie odbierze kurier przesyłki. Wielka korporacja światową sobie nie radzi.