Kpina!!! Miałem zlecone dwa badania USG czyli dla mnie przeznaczone pół godziny od godziny 11.45 do 12.15. Przez korki spóźniłem się 10 minut. Szanowny pan doktor nie wykonał mi obydwu badań bo nie zdąży!? O godzinie 12.05 wyszedłem z gabinetu z jednym opisem. Co z zaoszczędzonym na mnie czasie? Nie wiem. Dla badań prywatnych czy spieszył się pan dr do gabinetu prywatnego? Podejście do pacjenta żenujące. Chyba niektórzy nadają się tylko do pracy w prosektorium, tam brak empatii mniej razi. Nie polecam tego gabinetu ani dr Mazurkiewicza!!!