Widok
hm...
a wiesz, ze jak ktos cie niezauwazy i zajedzie ci prawy pas
to nie dosc, ze pewnie zginiesz, moze zabijesz jeszcze kogos
ale to w sumie lepiej dla ciebie, bo jak przezyjesz
to nie dosc, ze pojdziesz do mamra, to jeszcze do konca zycia bedziesz placil rente tej slamazarze, z ktorej zrobiles kaleke
...
co do mrugania swiatlami
- to zwykle buractwo
- jak musisz zamanifestowac swoja obecnosc i chec wyprzedzenia, to juz lepiej wlacz lewy kierunkowskaz i odczekaj chwile - tez niegrzeczne, ale przynajmniej nie manifestujesz, ze masz slome w butach
a wiesz, ze jak ktos cie niezauwazy i zajedzie ci prawy pas
to nie dosc, ze pewnie zginiesz, moze zabijesz jeszcze kogos
ale to w sumie lepiej dla ciebie, bo jak przezyjesz
to nie dosc, ze pojdziesz do mamra, to jeszcze do konca zycia bedziesz placil rente tej slamazarze, z ktorej zrobiles kaleke
...
co do mrugania swiatlami
- to zwykle buractwo
- jak musisz zamanifestowac swoja obecnosc i chec wyprzedzenia, to juz lepiej wlacz lewy kierunkowskaz i odczekaj chwile - tez niegrzeczne, ale przynajmniej nie manifestujesz, ze masz slome w butach
"a wiesz, ze jak ktos cie niezauwazy i zajedzie ci prawy pas
to nie dosc, ze pewnie zginiesz, moze zabijesz jeszcze kogos"
Jak się zmienia pas to najpierw trzeba się upewnić, czy ktoś nie wyprzedza. Na jezdni jednokierunkowej o wyznaczonych pasach ruchu wyprzedza się z dowolnej strony. Na wypadek zajechania drogi cały czas mam włączoną kamerę, także udowodnienie winy takiemu frajerowi nie będzie trudne.
to nie dosc, ze pewnie zginiesz, moze zabijesz jeszcze kogos"
Jak się zmienia pas to najpierw trzeba się upewnić, czy ktoś nie wyprzedza. Na jezdni jednokierunkowej o wyznaczonych pasach ruchu wyprzedza się z dowolnej strony. Na wypadek zajechania drogi cały czas mam włączoną kamerę, także udowodnienie winy takiemu frajerowi nie będzie trudne.
10. Dopuszcza się wyprzedzanie z prawej strony na odcinku drogi z wyznaczonymi pasami ruchu, przy zachowaniu warunków określonych w ust. 1 i 7:
na jezdni jednokierunkowej;
na jezdni dwukierunkowej, jeżeli co najmniej dwa pasy ruchu na obszarze zabudowanym lub trzy pasy ruchu poza obszarem zabudowanym przeznaczone są do jazdy w tym samym kierunku.
.....
obwodnica ciołku nie jest jezdnia jednokierunkowa
a jezeli twierdzisz, ze jest to pokaz mi stosowny znak...
a wiesz jak wyglada znak jezdni jednokierunkowe?
na jezdni jednokierunkowej;
na jezdni dwukierunkowej, jeżeli co najmniej dwa pasy ruchu na obszarze zabudowanym lub trzy pasy ruchu poza obszarem zabudowanym przeznaczone są do jazdy w tym samym kierunku.
.....
obwodnica ciołku nie jest jezdnia jednokierunkowa
a jezeli twierdzisz, ze jest to pokaz mi stosowny znak...
a wiesz jak wyglada znak jezdni jednokierunkowe?
Znak ;) Jest to droga dwujezdniowa. Obejrzyj sobie konstrukcję:
http://g.co/maps/2pb6a
Obie jezdnie są od siebie oddzielone barierką oraz pasem zieleni. Żadnych znaków nie potrzeba.
http://g.co/maps/2pb6a
Obie jezdnie są od siebie oddzielone barierką oraz pasem zieleni. Żadnych znaków nie potrzeba.
hm... ciekawe rzeczy prawisz
ale dalej nie wiem, czy wg ciebie obwodnica podpada pod ustep 1 - droga jednokierunkowa, czy ustep 2 dwukierunkowa o dwóch psach
...
ja nie mam watpliwosci, ze powyzszy przepis zabrania wyprzedzania prawa strona na obwodnicy, gdy sa dwa pasy
...
a co do argumentu "obejrzyj konstrukcje"
sorry, ale jak jade samochodem nie bede analizowal konstrukcji - wiaza mnie znaki!
ale dalej nie wiem, czy wg ciebie obwodnica podpada pod ustep 1 - droga jednokierunkowa, czy ustep 2 dwukierunkowa o dwóch psach
...
ja nie mam watpliwosci, ze powyzszy przepis zabrania wyprzedzania prawa strona na obwodnicy, gdy sa dwa pasy
...
a co do argumentu "obejrzyj konstrukcje"
sorry, ale jak jade samochodem nie bede analizowal konstrukcji - wiaza mnie znaki!
Czy na A1 można w takim razie wyprzedzać prawym pasem? Jeśli uważasz, że nie to spójrz na sam początek ustawy prawo o ruchu drogowym i sprawdź definicję autostrady. Następnie obejrzyj sobie naszą obwodnicę. Obwodnica jest drogą dwujezdniową o dwu jezdniach jednokierunkowych, więc wyprzedzanie z prawej jest jak najbardziej poprawne i dozwolone.
Nie masz racji, obwodnica podlega pod jezdnię (nie mylić z drogą!) jednokierunkową, bo składa się z dwu oddzielnych jezdni jednokierunkowych. W Polsce występują drogi ekspresowe jednojezdniowe (brak barierek, pasa zieleni między jezdniami), jednak obwodnica się do nich nie zalicza.
Doczytaj przepis, bo mylisz drogę jednokierunkową z jezdnią jednokierunkową, a to dwie zupełnie różne rzeczy!
Doczytaj przepis, bo mylisz drogę jednokierunkową z jezdnią jednokierunkową, a to dwie zupełnie różne rzeczy!
A co to jest bezpieczny odstęp? Bezpieczny odstęp to taki, przy którym nie dojdzie do kolizji. Dla mnie może to być np 25 m za poprzedzającym samochodem, dla kogoś innego 5 m a dla jeszcze innego 200 m.
Przy 120 km/h można nawet nie zauważyć kolizji i pojechać dalej lub od razu rozbić auto. Lekkie puknięcie przy takiej prędkości jest nie do odróżnienie od stuknięcia kamieniem spod koła.
Przy 120 km/h można nawet nie zauważyć kolizji i pojechać dalej lub od razu rozbić auto. Lekkie puknięcie przy takiej prędkości jest nie do odróżnienie od stuknięcia kamieniem spod koła.
W prawdzie T-32 na obwodnicy nie widziałem, ale widziałem znaki z zalecanymi odległościami. Moim zdaniem trochę za małe są te odległości, ale to nie ma znaczenia. Te znaki jednak nie mają żadnej mocy prawnej, bo nie są zgodne z rozporządzeniem. Co nie zmienia faktu, że stosowanie się do nich poprawia bezpieczeństwo.
"A którym pasem? Jeśli jechał lewym, to powinnaś była zjechać na prawo. Ja zwykle dojeżdżam i mrugam długimi lub wyprzedzam prawym takie ślamazary. Nie ma nic gorszego od jazdy z prędkością poniżej 120 km/h na obwodowej."
Znam takich jak Ty. Jechałem tak ok 90-100 poza miastem, lewym pasem (wyprzedzałem kogoś) i jakiś burach usiadł mi na zderzaku błyskając światłami. Użyłem hamulca, a w efekcie koleś zasponsorował mi wymianę tylnego zderzaka (no i mój ubezpieczyciel dobrał mu się do tyłka -- nowe auto). Więc uważaj; traktuję innych uczestników dróg jak oni mnie i nie mam litości dla buractwa -- jak na mnie trafisz ,to może zmądrzejesz.
Swoja drogą gdybym miał jakieś używane auto, to miałbym łatwo na polskich drogach o zasponsorowanie blacharza, wystarczy poczekać na takich jak w/w lub kogoś wymuszającego pierwszeństwo i... jechać zgodnie z przepisami.
Znam takich jak Ty. Jechałem tak ok 90-100 poza miastem, lewym pasem (wyprzedzałem kogoś) i jakiś burach usiadł mi na zderzaku błyskając światłami. Użyłem hamulca, a w efekcie koleś zasponsorował mi wymianę tylnego zderzaka (no i mój ubezpieczyciel dobrał mu się do tyłka -- nowe auto). Więc uważaj; traktuję innych uczestników dróg jak oni mnie i nie mam litości dla buractwa -- jak na mnie trafisz ,to może zmądrzejesz.
Swoja drogą gdybym miał jakieś używane auto, to miałbym łatwo na polskich drogach o zasponsorowanie blacharza, wystarczy poczekać na takich jak w/w lub kogoś wymuszającego pierwszeństwo i... jechać zgodnie z przepisami.
Uwielbiam takie szmaty jak ty. Czekam zawsze aż usiądziecie na zderzaku, wtedy dotykam hamulca, lekko, tak żeby tylko zaświeciły się światła stopu. W tym momencie 80% cwaniaków (w 20-letnich beemkach wyklepanych z przystanku autobusowego) odpada kwiląc z nogą na hamulcu i s****zką w oczach. 20% zmienia pas i próbuje wyprzedzić z prawej strony. Wtedy redukcja, but w podłogę i wdychacie spaliny z mojej rury.
Bo to jest takie buractwo ze wsi
Jak widze GKS, GWE, GTC to od razu bardziej uwazam bo to generalnie sa buraki, ktorzy wyjechali ze swoich miast i np na obwodnicy czuja sie jak na torze wyscigowym a na 2 czy 3 pasach w 3miescie jak na najszerszej ulicy w Polsce. Oczywiscie sa tez dobrzy kierowcy z w/w miejscowosci ale to margines.
Jak widze GKS, GWE, GTC to od razu bardziej uwazam bo to generalnie sa buraki, ktorzy wyjechali ze swoich miast i np na obwodnicy czuja sie jak na torze wyscigowym a na 2 czy 3 pasach w 3miescie jak na najszerszej ulicy w Polsce. Oczywiscie sa tez dobrzy kierowcy z w/w miejscowosci ale to margines.