Mnie, ignorancie,, nic się tak jak tobie nie rozkojarza.
W systemie demokratycznym, a nawet liberalnym panuje rozdział między sferą publiczną a sferą prywatną. Do tego dochodzi jeszcze...
rozwiń
Mnie, ignorancie,, nic się tak jak tobie nie rozkojarza.
W systemie demokratycznym, a nawet liberalnym panuje rozdział między sferą publiczną a sferą prywatną. Do tego dochodzi jeszcze jeden podział wewnętrzny w domenie prywatnej czyli wyróżnienie sfery intymnej.
Wniosek logiczny: szkoła jest instytucją publiczną a zatem wyklucza wprowadzanie do programu kwestii prywatnych, a tym bardziej intymnych. Tak więc wprowadzanie sexedukacji do szkoły jest przestępstwem przeciwko konstytucji.
Naucz się człowieku myśleć zanim wejdziesz do internetu.
Tacy ludzie jak pan nie potrafią rozróżniać a brak rozróżniania jest objawem mentalności totalitarnej.
zobacz wątek
2 lata temu
~łowca absurdów