Ja we wrześniu wpadłem w dziurę na trasie Czaple - Pępowo. Droga powiatowa należąca do Kartuz. Policja wezwana, notatka zrobiona. Papiery i zdjęcia złożone do gminy. Przyjechał również...
rozwiń
Ja we wrześniu wpadłem w dziurę na trasie Czaple - Pępowo. Droga powiatowa należąca do Kartuz. Policja wezwana, notatka zrobiona. Papiery i zdjęcia złożone do gminy. Przyjechał również rzeczoznawca. To nic że miałem uszkodzoną felgę oraz oponę. Jednej opony wymienić teoretycznie nie mogę, wiec wymieniłem 2 opony, wyprostowałem felgę. Na wszystko faktury. Papiery złożone i po 2 tygodniach dostaję kasę. Szok i niedowierzanie. 37 złotych :-) Rzeczoznawca stwierdził, że felgi mają już trochę lat i opony tez nie są nowe, wiec wystarczyłoby je po prostu załatać i byłoby ok.
Szkoda czasu na dalsze postępowanie...
zobacz wątek