Odpowiadasz na:

Re: Utrudnienia rowerowe na Chełmie

Codziennie jeżdżę trasę z okolic Zakoniczyna do Wrzeszcza przez Chełm i omijam wszystkie ulice, wolę ubity śnieg (albo nawet nie ubity). A najlepiej lód, bo jest płaski. Trzeba było zainwestować w... rozwiń

Codziennie jeżdżę trasę z okolic Zakoniczyna do Wrzeszcza przez Chełm i omijam wszystkie ulice, wolę ubity śnieg (albo nawet nie ubity). A najlepiej lód, bo jest płaski. Trzeba było zainwestować w kolce w oponach, ale warto. A co do kondycji to prawda, 40 minut takiego przedzierania się i czuję się jakbym maraton przejechał :)

zobacz wątek
13 lat temu
Bynio

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry