Re: Uwaga. Naciągacze sprzedają książki telefoniczne. Podają się jako firma Salus.
Moja mama miała podobną sytuację kilka dni temu (pomorskie), nie chciała odebrać, groził sądem, windykatorami terenowymi i fakturą na 200 zł za nieodebrane zamówienie. Do tego facet krzyczał i...
rozwiń
Moja mama miała podobną sytuację kilka dni temu (pomorskie), nie chciała odebrać, groził sądem, windykatorami terenowymi i fakturą na 200 zł za nieodebrane zamówienie. Do tego facet krzyczał i ubliżał. Na szczęście nie odebrała. Szukając w necie widzę, że ten proceder trwa od dawna na takich samych zasadach. Nikt nie może nic z tym zrobić ?:(
zobacz wątek