Re: Uwaga do uczestników ruchu
Banery (i krzaczory) to często "bliacz", a zawsze pretekst dla puszkarzy do wybiórczej ślepoty.
Moim koszmarem jest ten koło miramaru/akwaparku w Sopocie. To przez niego puszkarze...
rozwiń
Banery (i krzaczory) to często "bliacz", a zawsze pretekst dla puszkarzy do wybiórczej ślepoty.
Moim koszmarem jest ten koło miramaru/akwaparku w Sopocie. To przez niego puszkarze wjeżdżają (impet dodają od siebie) na DDR do krawężnika Niepodległości i często gęsto co najmniej straszą rowerzystów. A jedna baba w czerwonej "Hądzie" patrzyła uparcie w lewo, wyszukując innych samochodów, mimo że mój rowerek chrupotał tratowany jej wózkiem, a ja mu siedziałem na masce i ochryple darłem się wniebogłosy. Wyszedłem z tego tylko z drobnym auka, bo mój anioł stróż był czujny i zasłużył na duży browar. (To nieprawda, że na chwile przed śmiercią przewija się cały film. U mnie były tylko co mniej udane fragmenty, które bym poddał cenzurze.)
zobacz wątek