Re: Uwaga na taksówkarzy
No co ty ja nie wjechałem mu gwałtownie pod koła jak napisałem jechałem od Stoczni Jachtowych a tam jeszcze nic za mną nie trąbiło kawałek dalej - to nie było gwałtowne wjechanie pod koła.
...
rozwiń
No co ty ja nie wjechałem mu gwałtownie pod koła jak napisałem jechałem od Stoczni Jachtowych a tam jeszcze nic za mną nie trąbiło kawałek dalej - to nie było gwałtowne wjechanie pod koła.
Koleś który jechał taksówką krzyczał na mnie dopiero na zakręcie jak się wjeżdża na Stogi przed Krzyżem jak już dałem do zrozumienia byłem zestrachany i nie stawiałem się bo 100 kilogramowe zwierze mogłoby mnie stłuc albo strącić.
zobacz wątek