Widok
Uwaga zboczeniec
Wczoraj (15.11.2012) panie pracujące w szkole podstawowej nr. 38 idąc o 6:30 rano do pracy natknęły się na zboczeńca (około 20-25lat) w okolicach Góralska/Mazowiecka. Zgłoszenie na policję nic nie dało, panowie policjanci stwierdzili, że pewnie zdąży uciec zanim przyślą patrol, na nic zdały się tłumaczenia, że tą trasą uczęszczają dzieci na zajęcia.
No dobra wszystkim women współczuję że spotkały takiego zboka ale oprócz pierszwszej osoby(umieszczającej post) która dzwoniła na policję któraś z was jakoś zareagowała,wydarła się krzyczała itp...albo zadzwoniła na psiarnię????widziałaś kaptur na głowie i kurtkę czarną(dobry wzrok masz w nocy) to może psa rozpoznałaś, rasa, wygląd??Kogoś powiadomiłaś czy się przestraszyłaś i.....??????
Faceta widziała Grażyna na Mazowieckiej, wydarła się całym głosem i się gościu trochę zdziwił. Szedł ze ściągnietymi gaciami i się zabawiał. Widziała go również 11 letnia Natalia, córka mojej koleżanki, która bała sie wrócić potem do domu sama ze szkoły. Facet widziany był również przez panie wracajace z kościoła, pod bankiem PKO BP - i to w niedzielę rano, a także na rogu Podkarpackiej przy kuflu w godzinach wieczornych ( widziała go moja tesciowa). A Hania natknęła się na niego dwa razy przy bloku LG 25. (raz ją gonił, ledwo uciekła). Za każdym razem świntuch sie bawił ptakiem. Sprawę zgłosiliśmy już kryminalnym....
panowie policjanci nie spełnili wymagań ustawy o policji i powinni ponieść konsekwencje ,zawiadomienie o odmowie wszczęcia jakichkolwiek działań powinien wysłać dyrektor jako oficjalny przedstawiciel placówki do czego ma prawo i obowiązek więc policja nie będzie miała wyjścia i będzię musiała zreagować. mam nadzieję że dzieci tych panów którym się nie chce pracować same się natkną na niego to pomyślą.nie ma co tłumaczyć tylkom pisać do prokuratora że odmówili interwencji narazając być może dzieci .
Na osiedlu Świętokrzyskim ostatnio powstało zamieszanie. Jakiś gościu obnaża się i masturbuje. Ktoś coś wie? Ostatnio na spacerach wieczornych z psem zauważyłem gościa-siwy, czarny płaszcz i około 40-stki, kręcił się w pobliżu samochodów zaparkowanych pod klatką. Kiedy mnie zobaczył-oddalił się. Nie był to pierwszy raz kiedy go spotkałem a mieszkańców kojarzę z wyglądu:)