Re: V Maraton KOŚCIERZYNA
To może ja teraz coś powiem. Z całym szacunkiem do innych zawodników którym własnie tak się dzieje - łapią kapcia - i potem śmigają i potrafią nadrobić straty.
Zawodnik, o którym mowa jechał...
rozwiń
To może ja teraz coś powiem. Z całym szacunkiem do innych zawodników którym własnie tak się dzieje - łapią kapcia - i potem śmigają i potrafią nadrobić straty.
Zawodnik, o którym mowa jechał cały czas ze mną - raz z przodu raz z tyłu. Zostawiłam kilkoro kolarzy i pomknęłam do przodu tuż przed drugim bufetem. I wiem, że mnie nie wyprzedzali.
Ok - nic nie zmienię tym gadaniem wiem.
Chciałam tylko powiedzieć, że inny zawodnik który pomylił trase potrafił się do tego przyznać i sam poprosił o nie klasyfikowanie go.
Więc...
zobacz wątek