Odpowiadasz na:

Vacant Anka

We mgle rozsypały się
jak bierki szprychy koła
zaplecione w słońce...

Stukanie w łożysku napędu
przeszło w chrzęst
nagły zgrzyt...

Bolesny jęk... rozwiń

We mgle rozsypały się
jak bierki szprychy koła
zaplecione w słońce...

Stukanie w łożysku napędu
przeszło w chrzęst
nagły zgrzyt...

Bolesny jęk hamulców
metr kolczastego drutu
nawijającego się na tryby...

Geist aus der Maschine
uleciał - Święta Tajemnica
już jej nie ma...

Do zobaczenia, Bracia
siedem tysięcy mil
za nami...

zobacz wątek
18 lat temu
~Yary

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry