"Antyklerykalizm" w modzie, rozumiem...
Ale tu mamy pogaństwo i jakąś egzotyczną mitologię - też źle? Jak sam opis filmu wskazuje, mowa jest o Oceanii, 3000 lat temu i wspólnocie plemiennej. Jak sobie wyprażasz pokazanie takiego świata z...
rozwiń
Ale tu mamy pogaństwo i jakąś egzotyczną mitologię - też źle? Jak sam opis filmu wskazuje, mowa jest o Oceanii, 3000 lat temu i wspólnocie plemiennej. Jak sobie wyprażasz pokazanie takiego świata z pominięciem tradycji i wierzeń, skoro wtedy świat duchowy i materialny to była jedna całość?
I po co? To tak, jakby rozmawiać o starożytnym Egipcie z pominięciem wątku religijnego. Połowy rzeczy nie dałoby się zrozumieć.
zobacz wątek