Jako kierowca z dziewięcioletnim stażem zdecydowałem się na samochód wyższego kalibru, by zmienić stanowisko w swoim fachu potrzebowałem uprawnień na ciężarówkę więc szybki research po internecie, szkoły w Trójmieście - szukałem poleceń i znalazłem - wybór padł właśnie na Vektrę (może dlatego, że sam jeździłem wysłużoną vectrą :P ), krótki kontakt z kierownikiem szkoły i po pewnym czasie byłem już kursantem :) teoria w całości przez internet w przerwach w drodze do pracy, egzamin wewnętrzny i na drogę. Jako instruktora dostałem pana Szymona Kiedrowskiego (Szymon, POZDRAWIAM!), który musiał prostować mnie z różnych przyzwyczajeń "za kółkiem" - proces mozolny, ale dał radę. Trzeba było dużo cierpliwości i uwagi, ale warto było. Owszem, czasem ciężko było doczekać się za wolnym terminem, ale uważam, że było warto - Szymon jest oblegany, bo jest dobry, super zdawalność!; mimo to zawsze starał się iść mi na rękę z terminami bym wyrobił się pomiędzy dyżurami. Jazdy robiłem przez prawie cztery miesiące, ale po raz drugi na egzamin iść nie musiałem, póki co prawko C leży "w pogotowiu" (dosłownie i w przenośni :P ).
Bardzo dobra szkoła, godna polecenia, kierownik jest dobrą jej wizytówką.