Byłam w restauracji Tivoli wielokrotnie, a wczoraj miałam okazję uczestniczyć w przyjęciu weselnym. Muszę przyznać, że czuć w daniach serwowanych w tejże restauracji rękę prawdziwego Włocha. Bardzo mnie to zaskoczyło i było pięknym prezentem Młodej Pary gdy pojawił się tort a szef kuchni wyszedł i odśpiewał "...sto lat..." przepięknym tenorem. Jestem bardzo mile zaskoczona i z pewnością będę polecała restaurację znajomym. Jedzenie wyśmienite.