Widok
W Gdyni i Gdańsku żyje się najlepiej w Polsce
Opinie do artykułu: W Gdyni i Gdańsku żyje się najlepiej w Polsce.
Mieszkańcy Gdyni, Gdańska, a następnie Torunia są najbardziej zadowoleni ze swojego miasta i twierdzą, że to najlepsze miejsce do zamieszkania - wynika z tegorocznej edycji Diagnozy Społecznej.
Rada Monitoringu Społecznego (złożona z psychologów, ekonomistów, demografów, socjologów) przedstawiła kolejną Diagnozę Społeczną dotyczącą tego, jak Polacy oceniają warunki i jakość życia. Badania prowadzone są co dwa-trzy lata od 2000 roku i uwzględniają ważne aspekty życia, zarówno ...
Mieszkańcy Gdyni, Gdańska, a następnie Torunia są najbardziej zadowoleni ze swojego miasta i twierdzą, że to najlepsze miejsce do zamieszkania - wynika z tegorocznej edycji Diagnozy Społecznej.
Rada Monitoringu Społecznego (złożona z psychologów, ekonomistów, demografów, socjologów) przedstawiła kolejną Diagnozę Społeczną dotyczącą tego, jak Polacy oceniają warunki i jakość życia. Badania prowadzone są co dwa-trzy lata od 2000 roku i uwzględniają ważne aspekty życia, zarówno ...
można tu spokojnie mieszkać
Dla przyjezdnych :
Plaże,morze,klify - to nie namalowane obrazki wciąż takie same
Kamienna góra - ma niepowtarzalny klimat
Trójmiejski park krajobrazowy,już teraz z ogrodem botanicznym - przepiękna leśniczówka
Nabrzeże,bulwar
Różne gatunki nietoperzy przy jednostce Babie doły
Różnego typu propozycje rozrywki jak np park technologiczno naukowy,kolibki czy wspomniany ogród botaniczny
Kolegiata NMP
I wiele innych
Gdynia jest niewielka,przejrzysta,czysta.
Plaże,morze,klify - to nie namalowane obrazki wciąż takie same
Kamienna góra - ma niepowtarzalny klimat
Trójmiejski park krajobrazowy,już teraz z ogrodem botanicznym - przepiękna leśniczówka
Nabrzeże,bulwar
Różne gatunki nietoperzy przy jednostce Babie doły
Różnego typu propozycje rozrywki jak np park technologiczno naukowy,kolibki czy wspomniany ogród botaniczny
Kolegiata NMP
I wiele innych
Gdynia jest niewielka,przejrzysta,czysta.
Ja mam ciarki
ze wstrętu nawet jak przez Gdańsk pociągiem przejeżdżam,nie wysiadam w gdańsku nigdy bo na szczęście od pamiętnych szkolnych wycieczek za komuny (do których byłam zmuszana ale nauczycielka i tak komentarze całej klasy musiała słuchać co tak naprawdę o gdańsku myslimy)nie mam żadnej potrzeby tam się zapuszczać.Wstrętne miasto i wstrętni ludzie....
Gdansk,Gdynia
Urodziłam się w Gdańsku, uczyłam się w szkole w Gdyni - mam do tych miast sentyment. Są zupełnie inne, bo mają inną historię. Do Sopotu lubię chodzić na spacery wiosną, gdy nie ma turystów. Jesteśmy mieszkańcami Trójmiasta, a ze względu na położenie do jedno z ciekawszych miejsc. Zawsze po powrocie z zagranicy czuję, że nie jest to metropolia;) ale pozytywnie się zmienia.
Marzy mi się wyjazd, Nowa Zelandia, Australia, gdzieś gdzie jest ciepło, gdzie żyję się lepiej w całym kraju, a nie tylko w konkretnych miastach, gdzie w pracy człowieka szanują, a jak za długo w niej siedzi to dostaje skierowanie na badania, a nie jak jest teraz w polsce że normą staje się już praca 6-7dni w tygodniu, mało tego nierzadko po 12h, ..........by żyło się lepiej........
Czyżby, upierdliwy purysto językowy? Krakowiak lub krakus potocznie, ludystycznie,
krakowianin dla mieszkańca Krakowa jest właściwsze.
Krakowiacy to byli przede wszystkim mieszkańcy wsi podkrakowskich vide "krakowiacy i górale" Bogusławskiego.
Zawsze możesz się dosŁać, że Krakowian było napisane z dużej litery, a powinno być z małej. Może będziesz miał orgazm.
Krakowiacy to byli przede wszystkim mieszkańcy wsi podkrakowskich vide "krakowiacy i górale" Bogusławskiego.
Zawsze możesz się dosŁać, że Krakowian było napisane z dużej litery, a powinno być z małej. Może będziesz miał orgazm.
W najświeższych wiadomościach widzę tytuły:
Kierowca zaatakował innego nożem, bo ten nie dał się wyprzedzić nowość (194)
Dwie kobiety spadły z peronu na torowisko (148)
W Gdyni i Gdańsku żyje się najlepiej w Polsce (265)
Zabójstwo 5-latki: nowa opinia biegłych, Mariusz L. niepoczytalny i wymaga leczenia (177)
I się zastanawiam co trójmieszczanom najbardziej się podoba: Czubki, wypadki czy znowu cwane czubki?
Dwie kobiety spadły z peronu na torowisko (148)
W Gdyni i Gdańsku żyje się najlepiej w Polsce (265)
Zabójstwo 5-latki: nowa opinia biegłych, Mariusz L. niepoczytalny i wymaga leczenia (177)
I się zastanawiam co trójmieszczanom najbardziej się podoba: Czubki, wypadki czy znowu cwane czubki?
TAAA...
http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Dwie-kobiety-spadly-na-tory-podczas-wsiadania-do-SKM-Przewoznik-wyjasniamy-sprawe-n96763.html
Śmieszne kto bierze udział w takich badaniach???
Ludzie z psychiatryka czy urzednicy?
Śmieszne kto bierze udział w takich badaniach???
Ludzie z psychiatryka czy urzednicy?
Świadomości TYCH pajaców którzy...
... mieszkając w Trójmieście nie maja bladego pojęcia jak dojechać na plażę.
Ogarnijcie się pismacy - więcej optymizmu a nie WIECZNE GLĘDZENIE !!!
Urodziłem się w Gdańsku i z tego faktu jestem dumny. Natomiast żyje się w Trójmieście z roku na rok coraz lepiej, wygodniej :)
Malkontentów zapraszam do naszej stolicy - jeden weekendi pokochacie Trójmiasto !!!
Ogarnijcie się pismacy - więcej optymizmu a nie WIECZNE GLĘDZENIE !!!
Urodziłem się w Gdańsku i z tego faktu jestem dumny. Natomiast żyje się w Trójmieście z roku na rok coraz lepiej, wygodniej :)
Malkontentów zapraszam do naszej stolicy - jeden weekendi pokochacie Trójmiasto !!!
gdansk to nieprozoumienie
Przeprowadzilem sie jakies pol roku temu do Gdanska i sie rozczarowalem , jako miasto to porazka brudne zaniedbane, infrastruktura w rozkladzie, ponuro i smutno , duzo biedy na ulicach , na starym miescie nic sie za bardzo nie dzieje kilka klubow porozrzucanych , 200 metrów od dlugiej wieje komuna , naprawde wielkie rozczarowanie, jedyny plus to ludzie ok ale to w calej Polsce tacy sie znajda , ewidentnie przespane lata dotacji unijnych.
Damian
Inwestycje na Pomorzu są finansowane w większości z UE, państwo znacząco dołożyło się tylko do stadionu, tunelu i do obiecywanej przez lata pseudo autostrady, czy to wina PO, że na pomorzu ludzie wiedzą jak poprawnie składać wnioski o dotacje, a nie krzyczą o podwyżki i trzynastki jak w zagłębiu.
Bogactwo pochodzi z pracy a nie z dotacji, wiec nie wiem czy dobra umiejętność żebrac... znaczy się pozyskiwania dotacji to coś czym należy się chwalić. USA w XIX wieku nie miała dotacji unii europejskiej, a jednak urosła do światowego mocarstwa. To samo można powiedzieć o Korei Południowej, czy Singapurze, więc zamiast się uczyć wypełniać formularze, może warto brać przykład z państw na innych kontynentach.
Ja widziałam, wystarczy przejść się po bocznych uliczkach starówki, wyspie spichrzów. Oprowadzałam znajomych z Wrocławia, pytali się dlaczego wszystko jest takie zaniedbane i na starym mieście zamiast normalnych nawierzchni leżą pozapadane płyty yomb i trylinka sprzed 50 lat. O syfie w podwórkach nie wspomnę...
że co ?
Wrocław nie grzeszy wielką urodą i pięknym zagospodarowaniem terenu. Wystarczy zobaczyć jak w centrum wyglądają kamienice, jak popadają w kompletną ruinę zabytki, jak ludzie zachowują się w parkach. Mieszkańcy Wrocławia akurat nie powinni tu krytykować. W porównaniu ze 'stolicą' Dolnego Śląska pomorze jest bardzo zadbane.
Pomorze jest piękne. Ludzie w porównaniu z innymi miejscami w Polsce są zadowoleni, radośni i przyjaźni. Rośnie liczba przedsiębiorców, a płacę w porównaniu z kosztami życia są bardzo dobre.
Poza tym zawsze zaznaczam - zamiast narzekać, że jest brudno, brzydko, że mi źle - wykonaj jakikolwiek krok aby poprawić to co widzisz, aby zarówno Tobie jak i innym żyło się lepiej.
Pisałem to ja - Polak, rodowity Ślązak, pracujący w całym kraju, w miarę zadowolony z życia.
Pomorze jest piękne. Ludzie w porównaniu z innymi miejscami w Polsce są zadowoleni, radośni i przyjaźni. Rośnie liczba przedsiębiorców, a płacę w porównaniu z kosztami życia są bardzo dobre.
Poza tym zawsze zaznaczam - zamiast narzekać, że jest brudno, brzydko, że mi źle - wykonaj jakikolwiek krok aby poprawić to co widzisz, aby zarówno Tobie jak i innym żyło się lepiej.
Pisałem to ja - Polak, rodowity Ślązak, pracujący w całym kraju, w miarę zadowolony z życia.
Oczywiscie ze morze tak dziala i morski Jod . Morski Jod wplywa dobrze na mozg .
Jak bylem normalnie na plazy jesienia to od razu mi jod pomogl i poczulem mrowenie w mozgu na drugi dzien a to oznaka ze mozg sie ozywia i normalnie az trzy krzyzowki rozwiazalem a dzieci powiedzialy ze jestem Bogiem. Teraz chodzimy czesciej na plaze bo chce zeby cala rodzina byla najmadrzejsza . Nawet dzieci sie zrobily madrzejsze jak byly na plazy a Kewin i Pamela powiedzial ze chce zyc tylko w Gdyni zeby caly czas wdychac jod. Jeszcze nawet teraz beda dawac za nic te 500 zl na dzieci to tylko zyc w Gdyni . ..Gracjan
no
Ja urodziłem się i mieszkałem 30 lat w Trójmieście, ale od 5 mieszkam w małym miasteczku (praktycznie wsi) w innym województwie i podsumowując, to nie żałuję przeprowadzki. Jak się stęsknię to wsiadam w auto i jadę nad morze, a jak nie tęsknię to mam święty spokój i ciszę.
Jedno muszę przyznać, że jak jestem mniej więcej raz na pół roku, rozwój jest widoczny.
Jedno muszę przyznać, że jak jestem mniej więcej raz na pół roku, rozwój jest widoczny.
"Gdańsku żyje się najlepiej w Polsce" ???
Przykład z wczorajszego dnia.
Zaspa skrzyżowanie JPII/Rzeczpospol. - zdezelowana kładka i zniszczone schody na nią. Jest godz. 13;36 wiatr - na jasno ubrana matka z wózkiem (spacerówka) próbuje się dostać na kładkę aby dalej móc wsiąść do tramwaju. Wiatr spycha ją do barierki, zatacza się przewraca się wózek, bo schody nie równe (dawno widać nie remontowane) , nie wie co ma trzymać dziecko czy wózek, ale nie daje za wygraną wdrapuje się na kładkę i już maszeruje dalej do windy i na dół do tramwaju.
Natomiast dla pardy i szpanu stoją przy jezdni - gdzie nie ma przystanku dwie POMNIKOWE windy - sprawne, nowoczesne - pewnie zafundowane z "unijnego prezentu dla Gdańska"nie maja jakiś wartości artystycznych czy historycznych więc i podziwiać nie ma co. Po prostu stoją i tracą użyteczność i zużywają się moralnie.
By żyło się lepiej.
Zaspa skrzyżowanie JPII/Rzeczpospol. - zdezelowana kładka i zniszczone schody na nią. Jest godz. 13;36 wiatr - na jasno ubrana matka z wózkiem (spacerówka) próbuje się dostać na kładkę aby dalej móc wsiąść do tramwaju. Wiatr spycha ją do barierki, zatacza się przewraca się wózek, bo schody nie równe (dawno widać nie remontowane) , nie wie co ma trzymać dziecko czy wózek, ale nie daje za wygraną wdrapuje się na kładkę i już maszeruje dalej do windy i na dół do tramwaju.
Natomiast dla pardy i szpanu stoją przy jezdni - gdzie nie ma przystanku dwie POMNIKOWE windy - sprawne, nowoczesne - pewnie zafundowane z "unijnego prezentu dla Gdańska"nie maja jakiś wartości artystycznych czy historycznych więc i podziwiać nie ma co. Po prostu stoją i tracą użyteczność i zużywają się moralnie.
By żyło się lepiej.
Ty pewnie z JPII, żyjesz gdzieś w niebie ?
- albo jesteś niewidomy ?
Aby przejść przez to ruchliwe skrzyżowanie na kładkę w postaci prostokąta są także wejścia od wschodniej i południowej strony.
Bardzo współczuję niewidomym lub źle widzącym, bo to jednak niesprawność, ale co do "mieszkańca?" - tak sobie żyjesz, a mogłeś zapytać mamusi, która wnosi wózek z dzieckiem lub osób starszych i niepełnosprawnych, którzy takie utrudnienia pokonują czasami kilkanaście minut.
Aby przejść przez to ruchliwe skrzyżowanie na kładkę w postaci prostokąta są także wejścia od wschodniej i południowej strony.
Bardzo współczuję niewidomym lub źle widzącym, bo to jednak niesprawność, ale co do "mieszkańca?" - tak sobie żyjesz, a mogłeś zapytać mamusi, która wnosi wózek z dzieckiem lub osób starszych i niepełnosprawnych, którzy takie utrudnienia pokonują czasami kilkanaście minut.
Ty naprawdę fruwasz z JPII
Dlaczego dyskutujemy o spr. oczywistych ?
A to ciekawe jak i z jakich autobusów korzystasz z tych wind o których piszę ??
" Nie 2 windy a cztery, od strony południowej" - gdzie to od str. południowej (czyli od SKM są te przystanki i windy) a wejścia schodami, bo o nich pisze i widzę w w nich ogromne utrudnienie, no może "ty masz skrzydła" ??
No tak, skróty przez tory, nasypy, jezdnie co jeszcze wymyślisz ???
" nosić wózek to jego prywatna sprawa." no tak życie także !!!!
- tylko my tu o tym jak"żyje się najlepiej", a nie o tym że fakir na gwoździach śpi i jest mu wygodnie ?
A najlepiej to człowieku idź na ten wiadukt albo w gooogle zrób sobie szkice i pospaceruj dotleniona i przewietrzona główka zacznie dobrze pracować wtedy weź się za pisanie i dyskutowanie , OK?
A to ciekawe jak i z jakich autobusów korzystasz z tych wind o których piszę ??
" Nie 2 windy a cztery, od strony południowej" - gdzie to od str. południowej (czyli od SKM są te przystanki i windy) a wejścia schodami, bo o nich pisze i widzę w w nich ogromne utrudnienie, no może "ty masz skrzydła" ??
No tak, skróty przez tory, nasypy, jezdnie co jeszcze wymyślisz ???
" nosić wózek to jego prywatna sprawa." no tak życie także !!!!
- tylko my tu o tym jak"żyje się najlepiej", a nie o tym że fakir na gwoździach śpi i jest mu wygodnie ?
A najlepiej to człowieku idź na ten wiadukt albo w gooogle zrób sobie szkice i pospaceruj dotleniona i przewietrzona główka zacznie dobrze pracować wtedy weź się za pisanie i dyskutowanie , OK?
Windy i zejścia do przystanków tramwajowych są ale po północnej części estakady, która tworzy czworobok nad torowiskiem i skrzyżowaniem wielopoziomowym.
Jeżeli cytujesz to z sensem, winno być: "Nie 2 windy a cztery, od strony południowej nie ma zejść do przystanków tramwajowych." Południowa część czworoboku wiaduktu miała zostać zdemontowana już kilka lat temu ale chyba zabrakło kasy miejskiej na to zamierzenie." Na skróty" to omijanie wind na czworoboku a schodzenie po schodach od strony południowej. Od strony wschodniej przed skrzyżowaniem jest wygodne przejście na światłach dla pieszych i rowerów a od strony zachodniej przejście dla pieszych bez świateł.
Jeżeli cytujesz to z sensem, winno być: "Nie 2 windy a cztery, od strony południowej nie ma zejść do przystanków tramwajowych." Południowa część czworoboku wiaduktu miała zostać zdemontowana już kilka lat temu ale chyba zabrakło kasy miejskiej na to zamierzenie." Na skróty" to omijanie wind na czworoboku a schodzenie po schodach od strony południowej. Od strony wschodniej przed skrzyżowaniem jest wygodne przejście na światłach dla pieszych i rowerów a od strony zachodniej przejście dla pieszych bez świateł.
Jak wiele ma jeszcze Gdynia do zrobienia i poprawienia
Bo jeśli chcemy, aby żyło się nam lepiej to musimy znaleźć kluczowe obszary równoważenia relacji, współpracy itd. Musimy rozumieć problemy ale i być zrozumianymi. Nie liczyć za bardzo na przywileje a raczej na zobowiązania względem miasta i czy inwestycja musi mieć tylko w podświadomości konsumpcje ?
Czy uda się nam stworzyć MIASTO IDEALNE, b. dobrze funkcjonujące pod każdym względem także z partnerstwem i jeszcze większą partycypacją obywatelską w jego upiększanie, zazielenianie, wzbogacanie.
Musimy nastawić się na permanentną aktywizacje i zaczadź działać ! Już w szkole wiceprezydent. BB powinien bezwzględnie wprowadzić lekcje WOS-u, przedsiębiorczości, jeśli ludzie w gimnazjum, liceum, zawodówkach nie mają pojęcia, jak założyć własną działalność, stowarzyszenie, a wcześniej nie potrafią dostrzec luki w dalszym i bliższym otoczeniu, którą należy wypełnić i sprawić, by ich osoba i głos był słyszalny i właściwie odbieralny ?
Jeśli spotykam się ze studentami a i absolwentami, a oni nie potrafią odpowiednio zinterpretować pola; biznesu, administracji, organizacji pozarządowych - co do każdego z nich należy mimo, że tak odmienne, mają przecież sobie wiele do zaoferowania i w ramach partnerstwa do wykonania, a liczne przykłady pokazują, że mądrze podejmowane przyczyniają się do rozwoju każdego z nich a nam ułatwiają życie w postaci tej wartości dodanej w postaci wysokiej jakości tego życia.
Wspólnie musimy wszelkimi sposobami minimalizować trudności, które zawsze są i będą, ale już dzieci musimy nauczyć jak te korzyści szukać? I pokazać jakie występują nie te tylko finansowe:)) Jak do tego angażować partnerów i budować skuteczne modele samorządowej współpracy? Nie partyjniactwa, cwaniactwa, .... Jak wykorzystać do tego stosowne narzędzia takie jak::sport, kultura, turystyka, ... a także biznes, naukę i edukację, bo przecież one mogą stać się doskonałym medium do budowania współpracy ?
Gdynia nie ma wyjścia bo tylko poprzez współpracę może podnieść jeszcze bardziej jakość naszego życia, jego efektywność i mobilność. Każde zaangażowanie w realizacji publicznej powinno przekładać się także dla własnych rodzinnych i indywidualnych celów i misji.
Wiec nie czekajmy aż nam coś ktoś może dać, ale ile to my możemy dla naszego kochanego miasta możemy dać, aby żyło sie nam wszystkim lepiej?
Czy uda się nam stworzyć MIASTO IDEALNE, b. dobrze funkcjonujące pod każdym względem także z partnerstwem i jeszcze większą partycypacją obywatelską w jego upiększanie, zazielenianie, wzbogacanie.
Musimy nastawić się na permanentną aktywizacje i zaczadź działać ! Już w szkole wiceprezydent. BB powinien bezwzględnie wprowadzić lekcje WOS-u, przedsiębiorczości, jeśli ludzie w gimnazjum, liceum, zawodówkach nie mają pojęcia, jak założyć własną działalność, stowarzyszenie, a wcześniej nie potrafią dostrzec luki w dalszym i bliższym otoczeniu, którą należy wypełnić i sprawić, by ich osoba i głos był słyszalny i właściwie odbieralny ?
Jeśli spotykam się ze studentami a i absolwentami, a oni nie potrafią odpowiednio zinterpretować pola; biznesu, administracji, organizacji pozarządowych - co do każdego z nich należy mimo, że tak odmienne, mają przecież sobie wiele do zaoferowania i w ramach partnerstwa do wykonania, a liczne przykłady pokazują, że mądrze podejmowane przyczyniają się do rozwoju każdego z nich a nam ułatwiają życie w postaci tej wartości dodanej w postaci wysokiej jakości tego życia.
Wspólnie musimy wszelkimi sposobami minimalizować trudności, które zawsze są i będą, ale już dzieci musimy nauczyć jak te korzyści szukać? I pokazać jakie występują nie te tylko finansowe:)) Jak do tego angażować partnerów i budować skuteczne modele samorządowej współpracy? Nie partyjniactwa, cwaniactwa, .... Jak wykorzystać do tego stosowne narzędzia takie jak::sport, kultura, turystyka, ... a także biznes, naukę i edukację, bo przecież one mogą stać się doskonałym medium do budowania współpracy ?
Gdynia nie ma wyjścia bo tylko poprzez współpracę może podnieść jeszcze bardziej jakość naszego życia, jego efektywność i mobilność. Każde zaangażowanie w realizacji publicznej powinno przekładać się także dla własnych rodzinnych i indywidualnych celów i misji.
Wiec nie czekajmy aż nam coś ktoś może dać, ale ile to my możemy dla naszego kochanego miasta możemy dać, aby żyło sie nam wszystkim lepiej?
posluchaj
Wiem, ze to co powiem jest stare, ale jest w tym jakis sens.Po burzy zawsze wychodzi slonce.tylko nieraz trzeba troche poczekac.i zeby niebylo, ze jestem jakos super szczesliwa , nie nie jestem.jestem nieszczesliwa , ale k..a mam jeszcze nadzieje.i tego tobie tez zycze.jak bedzie ci zle to pomysl o mnie i wiedz ze nie jestes sama :) pozdrawiam
najdroższe media
pytali pewnie tych ,którym budyń dał posadki w budżetówce, reszta musi na nich robić! w GDAŃSKU MAMY NAJDROŻSZE MEDIa- niemieckie ciepełko, francuską wodę,niemiecki wywóz śmieci, niemiecką prasę. A do tego ten numer ,który wywinął niemiecki gpec w Osowej -za podgrzanie 1 m3 wody policzył prawie 100 zł. a nasz dobrodziej budyń ma się dobrze -w ilu radach nadzorczych jest. może ktoś wie i odpowie?
To bardzo proste...
Jeśli większości jest dobrze (w odróżnieniu od reszty kraju) to tym, którym jest niedobrze łatwiej zrozumieć, że to z nimi musi być coś nie tak. Więc, żeby to naprawić eliminują się sami albo popełniając samobójstwo albo przenosząc się do Sosnowca lub Bydgoszczy. Tam wśród sobie podobnym marudom czują się lepiej, a Trójmiasto z roku na rok jest coraz szczęśliwsze.
prawda!
A ja się w pełni zgodzę! Jestem spod Białegostoku a teraz mieszkam pod Warszawą i uważam że Pomorze jest piękne. Z tego co słyszę od wuja z Helu to mieszka się u was dość przyjemnie. Jest praca, można utrzymać rodzinę, jest gdzie wyskoczyć - ostatnio kuzynka zabrała mnie do tej słynnej Zatoki Sztuki na obiad i było bardzo sympatycznie, zazdroszczę wam mieszkania nad "wielką wodą". Z tym, że wolę Gdynię od Gdańska - ten drugi jest odrobinę sztuczny, zatłoczony, a Gdynia to idealny złoty środek, nie ma tylu turystów ale architektura międzywojnia też cieszy oko. A i dworzec macie piękny. Pozdrawiam!
ludzie to tylko odczucia mieszkańców!
co prawda ja uwazam że Trójmiasto jest idealnym miejscem do zamieszkania, ale to nie świadczy że wszystko jest OK
dla przykładu - w tym samym rankingu zadowolonych 4 miejsce zajmuja centusie.... gdzie jak wiadomo powszechnie aż 1/3 dni w roku ma alert smogowy według zachodnich standardów...
wiec...
dla przykładu - w tym samym rankingu zadowolonych 4 miejsce zajmuja centusie.... gdzie jak wiadomo powszechnie aż 1/3 dni w roku ma alert smogowy według zachodnich standardów...
wiec...
To by się zgadzało. Mieszkańcy Trójmiasta są strasznie zaściankowi, wyzywają wszystkich przyjezdnych od "kartuziaków",
...bo w większości dalej niż w Kościerzynie nie byli - stąd też przekonanie że w ich mieście żyje się najlepiej (tak jak w Toruniu).
To bardzo dziwne i żenujące gdy znajomi czy inni ludzie wydawałoby się na poziomie, jedyne co mogą o sobie powiedzieć to "jestem z Wrzeszcza" (że niby jestem taki super, nie z jakiegoś Chełmu, Osowy czy - o zgrozo - Żukowa.
Mieszkałem 5 lat w Poznaniu, 5 lat we Wrocławiu, od 6 lat mieszkam w Gdańsku, jakiś czas mieszkałem też w Dublinie i nigdzie poza Gdańskiem nie spotkałem się z takim zjawiskiem. To nie metropolia a Kozia Wółka gdzie ludzie się nawzajem wyzywają i licytują kto mieszka w Gdańsku 5-10 lat a kto jest "z dziada pradziada" czyli już całe 50 a jak ktoś ma auto z rejestracją inną niż GD to już w ogóle. I OK, zrozumiałbym gdyby takie "normy wartości" mieli półgłówki, dzieci w piaskownicy itp, niestety dotyczy to też elit.
Z przykrością stwierdzam że u wielu gdańszczan (gdynian zresztą też) w głowach mentalnie straszna wiocha i zaściankowość choć wydawałoby się że takie otwarte portowe miasto.
To bardzo dziwne i żenujące gdy znajomi czy inni ludzie wydawałoby się na poziomie, jedyne co mogą o sobie powiedzieć to "jestem z Wrzeszcza" (że niby jestem taki super, nie z jakiegoś Chełmu, Osowy czy - o zgrozo - Żukowa.
Mieszkałem 5 lat w Poznaniu, 5 lat we Wrocławiu, od 6 lat mieszkam w Gdańsku, jakiś czas mieszkałem też w Dublinie i nigdzie poza Gdańskiem nie spotkałem się z takim zjawiskiem. To nie metropolia a Kozia Wółka gdzie ludzie się nawzajem wyzywają i licytują kto mieszka w Gdańsku 5-10 lat a kto jest "z dziada pradziada" czyli już całe 50 a jak ktoś ma auto z rejestracją inną niż GD to już w ogóle. I OK, zrozumiałbym gdyby takie "normy wartości" mieli półgłówki, dzieci w piaskownicy itp, niestety dotyczy to też elit.
Z przykrością stwierdzam że u wielu gdańszczan (gdynian zresztą też) w głowach mentalnie straszna wiocha i zaściankowość choć wydawałoby się że takie otwarte portowe miasto.
Dokładnie kolego. Ja np. dowiedziałem się że najgorszymi kierowcami są kierowcy mający blachy GPU... powiedział mi to koleś z Gdańska (30 paro latek) który się z Gdańska wyprowadził do... Rumi :D Który już sobie nie wyobraża powrotu do tego miasta. W życiu bym nie pomyślał, że można kogoś uważać za gorszego, bo ma na blachach 3 litery... Kumasz jazdę :D Z tego co opowiadał to Gdańsk, jest do mieszkania bardzo nie fajny, delikatnie mówiąc. Moim zdaniem najgorszym miastem w pomorskim jest Słupsk (bywałem i znam parę osób) To pozdro "mieszczuchy".
Co ty chłopie pierdzielisz.
Nie spotkałem się z "nazywaniem przyjezdnych od Kartuziaków" a mieszkam tu 33 lata od urodzenia. Uwierz mi byłem dalej niż w Kościerzynie. Nawet dalej niż w tym twoim Dublinie. To że mamy zdanie takie a ni inne o kierowcach z Warszawy (cwaniactwo, wciskanie się na chama i nie używanie kierunkowskazów) czy Kartuziaków ( wjazd pod pędzący tramwaj , jazda pod prąd na rondzie itp.) przykładów na youtube czy w zdjęciach google na prawde ze świecą nie trzeba szukać. To wynika z faktu iż oni przenoszą swoje zwyczaje drogowe lub brak znajomości dużych skrzyżowań na nasze realia. I tylko tyle. Odnośnie Wrzeszcza też nie rozumiem twojego spostrzeżenia. Ja jestem z wrzeszcza i nie czuję sie lepszy. Sam wolał bym mieszkać na Osowie czy na Kowalach. Kwestia gustu. Piszesz że mieszkałeś 5 lat w Poznaniu, 5 lat we Wrocławiu, od 6 lat mieszkasz w Gdańsku, jakiś czas mieszkałeś też w Dublinie. No cóż. Mogę napisać tylko że bardzo mi przykro że Cie tak los pokarał. Licytacje o to kto gdzie dłużej mieszka wkładam między internetowe legendy. Sam napisałem Tobie ile lat mieszkam w Gdańsku i nie uważam żeby to było jakieś wywyższanie się a jedynie informacja. jeśli ty masz jakiś kompleks z tym związany to ponownie bardzo mi przykro.
Statystyka działa w dwie strony
Bardzo mi przykro, ale to chyba tylko i wyłącznie specyfika Twoich znajomych.... Polecam ich zmienić. Mieszkam w Gdańsku od zawsze (długo) i w życiu nie spotkałem się z czymś takim. Owszem gdzieś o tym słyszałem, ale robili tak tylko Ci co sami wyrwali się z Kartuz i myśleli że są nie wiadomo kim. Prawdziwi Gdańszczanie, jak przystało zgodnie z historią miasta, nie mają problemu z przyjezdnymi. No dobra jedyny wyjątek to pewna grupa rejestracji samochodowych, których wymieniał nie będę, a która statystycznie świadczy o konkretnym bractwie i braku etykiety tak drogowej jak i życiowej. Ale nikt nikogo nie traktuje z góry mimo tej bolesnej statystyki. Ba.... Prawdziwych Gdańszczan z dziada pradziada praktycznie już nie ma, wszyscy w tej chwili są przyjezdni. Każdego ród dawnej czy mniej dawniej był tu przyjezdny. To nie powód do licytacji kto jest niby "lepszy", a to że ktoś tak postępuje to nie powód do oceniania z góry wszystkich Gdańszczan... Pozdrawiam :-)
i oczywiscie brakuje informacji ze gdynia ma najgorsze drogi rowerowe w polsce jak rowniez najwiekszy wspolczynnik potracen pieszych , dlatego szczurasek ktory pewnie sobie dopisuje wszystke gdynskie pozytywy wykreowane sa niby jemu , chetnie nagradza swojego pieska aportujacego zygmunta zak , czy jakos tak za wielkie inicjatywy drogowe i pierdzenie w stolek za bardzo gruba kaske
Pisząc raport w tyle osób
można zadbać o zachowanie zasad poprawnej polszczyzny. Już nie mówię o dopasowaniu języka do odbiorcy (pisząc o zróżnicowaniu decylowym może warto byłoby napisać w zrozumiały sposób, co to właściwie oznacza? ) ale o kwiatkach typu "odnośnie" zamiast "odnośnie do". Niby niewiele, lecz czytając raport napisany w tak pompatycznym tonie, błędy językowe wywołuję uśmiech politowania
Póki nie ma uchodźców, to się źle nie żyje
Wolę brak uchodźców nawet kosztem rozpadu Schengen i unijnej pomocy. Grecja się postawiła i co? Źle zrobiła? UE straszy. Warto się nie bać!
To UE się boi BrExitu i GrExitu a nie na odwrót.
Musimy się postawić i nie przyjąć analfabetów, których całe życie będziemy utrzymywać. Tacy ludzie są niezwykle podatni na radykalizację.
"Ucz się Polsko po szkodzie (innych), brać do domu ludzi, bo gdy bydło brać będziesz, wszystko ci spaskudzi."
Nauka na błędach innych jest tańsza niż na swoich.Poczytajcie sobie ile inne kraje UE zyskały na imigracji, a ile tracą na utrzymywanie wielodzietnych rodzin muzułmańskich analfabetów. Nie będzie socjalu - będzie przestępczość. Nie da się ich przyjąć i kazać samemu utrzymać.
To UE się boi BrExitu i GrExitu a nie na odwrót.
Musimy się postawić i nie przyjąć analfabetów, których całe życie będziemy utrzymywać. Tacy ludzie są niezwykle podatni na radykalizację.
"Ucz się Polsko po szkodzie (innych), brać do domu ludzi, bo gdy bydło brać będziesz, wszystko ci spaskudzi."
Nauka na błędach innych jest tańsza niż na swoich.Poczytajcie sobie ile inne kraje UE zyskały na imigracji, a ile tracą na utrzymywanie wielodzietnych rodzin muzułmańskich analfabetów. Nie będzie socjalu - będzie przestępczość. Nie da się ich przyjąć i kazać samemu utrzymać.
Co to za róznica
Co to za róznica gdy w Polsce ogólnie żyje się fatalnie (w porównaniu z europą zachodnią), byle dożyć do końca miesiąca o potem znów jakoś od nowa. Ludzie przeciętnie biedniejsi, głupsi, schorowani, zadłużeni, bezrobotni albo zapracowani na śmierć i nic z tego nie mają (no może tylko mandarynki z promocji w supermarkecie) ... więc o czym tu rozmawiać.
Jest super
Dużo jeżdżę po Polsce i na dłuższą metę nie zamienił bym 3miasta na inną miejscówkę. Bez różnicy Gdańsk czy Gdynia, sporo się pozmieniało na + przez ostatnie lata. Wiadomo że można było sporo więcej i lepiej zrobić, ale w skali kraju to i tak jest super. Do tego te okoliczności przyrody, łatwość znalezienia pracy itp.
Jeśli chodzi o rozwój to w Lublinie dobrze się dzieje i tam widzę duży potencjał. Toruń też wygląda świetnie, ale piszę to z perspektywy turysty bo nie mieszkałem tam nigdy.
Jeśli chodzi o rozwój to w Lublinie dobrze się dzieje i tam widzę duży potencjał. Toruń też wygląda świetnie, ale piszę to z perspektywy turysty bo nie mieszkałem tam nigdy.
Dorne bajki
PO Land to brzmi ciekawie i jest wstepem do anschlusu do innych landow. A Kaszebe sa poddanymi krolowej Danii. czyli dalej idac oba Pomorza opowiedzialy sie za landyzacja i i glosowaly na PO Landy . A kraj jest w ruinie i aby zmniejszyc koszty naprawy kraju to bezzwrotnie uzyczymy POmorskich Landow za mala subwencje na dzialanie komisji sledczych ds waznieniepotrzebnych acz politycznie wyjatkowozasadnych
Na Kaszubach mozesz mowic po kaszubsku ( jezyk oficjalny) ale i po polsku, niemiecku . Gorzej z dunskim. I lubia dobrego gospodarza. A takigo po 1945 nie ma. Najpierw byli Niemcami dla przyjezdnych ze wschodu, pozniej tylko folklorem. Przed 39 II RP Pomorze bylo jednym z najbardziej rozwijajacym sie regionem. A zamieszkujacy oba Pomorza chca tylko dobrego gospodarza i porzadku. A Pomorze swoja swietnosc osiagnelo jak bylo samodzielne i samorzadne
dokładnie tak. Mieszkałem w Gdańsku, obecnie mieszkam w Gdyni. Nie zauważyłem większej różnicy w jakości życia - oba miasta są fajne chociaż różne. Stare miasto Gdańska jest piękne, park Oliwski, w Gdyni Świętojańska, skwer Kościuszki, molo południowe - to tylko główne "sztandarowe" miejsca. Nie zapominajmy o Sopocie, który ma zupełnie inny urok niż Gdańsk i Gdynia.
Zaletą Gdańska jest to, że jest blisko do Gdyni i Sopotu.
Zaletą Gdyni jest to, że jest blisko do Gdańska i Sopotu.
Zaletą Sopotu jest to, że jest blisko do Gdyni i Gdańska.
:)
Zaletą Gdańska jest to, że jest blisko do Gdyni i Sopotu.
Zaletą Gdyni jest to, że jest blisko do Gdańska i Sopotu.
Zaletą Sopotu jest to, że jest blisko do Gdyni i Gdańska.
:)
patriotyzm
To lokalny patriotyzm. Mimo wielu problemów i niezadowolenia mieszkańców z działania WŁADZ MIASTA, Gdynianie nigdy nie powiedzą że w Gdyni jest źle. Przenigdy. Kochamy nasze miasto i całe Trójmiasto i wszyscy nam tego zazdroszczą. Od lat wygrywamy wszystkie rankingi w tym temacie i to się nie zmieni. Nie ma lepszego miejsca w Polsce niż Trójmiasto. I nie jest to zasługą władz miasta ale samego Miasta i naszej społeczności. Szkoda że władze Gdyni nie umieją wykorzystać potencjału uwielbiających swoje miasto mieszkańców. To jak niegrzeczne dziecko, broi , ale je kochasz bo jest Twoje.
Nie sądzę
To fakt, ze Gdańsk jest świetny do mieszkania pod względem infrastruktury miasta i komunikacji miejskiej. Ludzie są do bani, chłodni, nieprzystępni, zamknięci w sobie. Poza tym są niebywale olewczy w stosunku do wiedzy o czymś więcej poza ich własnymi czterema kontami. Kto pochodzi lub mieszkał dłużej w innym polskim mieście (Warszawa, Kraków, miasta południowe) poza pomorzem dobrze wie, o czym mówię. Jak się wyjeżdża stąd to na prawdę czuć różnicę.
do mojego bloku 10 lat sprowadzają się coraz gorsi ludzie, nie chcę obrażać ludzi ze wsi bo wśród nich i są z klasą, ale moi nowi sąsiedzi klasy nie mają, zachowują się w mieści jak na wsi, wścibscy są, nie przetrzegają regulaminu wspólnoty itd. więc wcale tak kolorowo nie jest, Gdynia jako miasto tak, ludziska w Gdyni nie, bynajmniej ci nabyci
W poprzednim tygodniu w niemieckim dzienniku środowiska biznesu Handelsblatt ukazał się artykuł Mathiasa Brueggemanna, w którym autor wprost pisze, że premier polskiego rządu Donald Tusk został nagrodzony stanowiskiem przewodniczącego Rady Europejskiej w podzięce za sprzyjanie Angeli Merkel w polityce europejskiej.
Najlepsze jednak jest to, że ten pryszcz na d... to tworzą sami gdańszczanie, którzy na potęgę się wyprowadzają bo w Pruszczu stać ich na mieszkanie w normalnej cenie. Faktycznie, jak się wjeżdża do gdańska od południa, to wrażenia są takie, jakbyśmy prze d...ę przejeżdżali: ciemno, ciasno i śmierdząco. To wrażenie mija gdzieś na wysokości tablicy "Sopot". A w Pruszczu, hmm całkiem dobrze się żyje, drogi i chodniki praktycznie nowe, mamy dwie pływalnie, mamy Faktorię, pokazy lotnicze, zabudowa jest tu zaplanowana i zadbana no i mamy wiadukty dzięki którym nie musimy stać przed torami kolejowymi, ba mamy nawet obwodnicę, kręgielnię, pierogarnię i straż pożarną. Markety i lumpeksy też są, jak wszędzie. Jedno czego nie mamy to jest nadmiar budyniu, każdy kupuje tyle, na ile ma ochotę :)
Fluor
Gdyby wiedzieli jakie mają stężenie fluoru we wdychanym powietrzu, ile aluminium w wodzie, którą piją, pewnie nie byliby aż takimi entuzjastami Gdańska, Gdyni ? No cóż ? Podobno 95 % naszego społeczeństwa to "lemingi" ?
Na dokładkę dzieciom w szkołach ich rodzice pozwalają fluorować zęby ? Niemcy też " fluorowali " wodę do picia w obozach koncentracyjnych . Ciekawe dlaczego ?
Na dokładkę dzieciom w szkołach ich rodzice pozwalają fluorować zęby ? Niemcy też " fluorowali " wodę do picia w obozach koncentracyjnych . Ciekawe dlaczego ?
mój ranking miast
Gdynia bo tutaj mieszkam, Gdańsk bo tam skończyłem studia, Sopot bo fajne imprezy, Rumia bo mam tam kochankę, Reda bo mam kolejną kochankę , Wejherowo bo nie mam tam kochanki, Tczew bo mam tam przyjaciół, całe Kaszuby bo spędziłem tam młodośc....Kolejność dowolna. Mam wrażenie, że ta dyskusja jara ludzi, którzy niewiele w życiu widzieli. Dodam, że jestem marynarzem i znam większość światowych metropolii. Uwierzcie. Polska jest piękna i ciągle rozwija się
W Gdyni PRopaganda znowu stawia na rankingi
To umiesccie ranking zdobytych funduszy unijnych, ranking ile mieszkańcy wydają na utrzymanie urzednikow, ile miasto zainwestowało w rozwój infrastruktury typu nowe drogi, wiadukty, remonty dróg i chodników i zestawcie to z innymi miastami. Tam Gdynia wypada naprawdę blado
juz raz to pisałeś, zamieszanie robisz, niepotrzebnie bełkoczesz ;)
A powiedz mi gdzie ty byś w Gdyni kolejna drogę lub wiadukt zmieśćił ? Ty chyba wogole w Naszej kochanej Gdyni nie mieszkasz . Przecież ten ranking odzwierciedla przywiązanie i miłość do miast. A za Infrastrukture to podziekuj Piłsudzkiemu i Komunistom
Ktoś tu kłamie
Na portalu codziennypoznan.pl pisza dzis, ze to w Poznaniu wg badan zyje sie najlepiej.
http://www.codziennypoznan.pl/artykul/2015-11-30/w-poznaniu-zyje-sie-najlepiej-tak-wynika-z-badania-diagnoza-spoleczna-2015
http://www.codziennypoznan.pl/artykul/2015-11-30/w-poznaniu-zyje-sie-najlepiej-tak-wynika-z-badania-diagnoza-spoleczna-2015
Moje topy do zamieszkania
-Suchanino lub Piecki (fajne widoki z wysokich pięter zwłaszcza latem)
-VII Dwór (fajny klimat)
-Stara Oliwa ( - || - )
-Orłowo czy tam Redłowo (fajnie wygląda ze zdjęć satelitarnych i te wzgórza blisko morza, ale ponoć palą czym się da w piecach)
-ul. Mariacka (najładniejsza ulica na świecie)
-Niedźwiednik (piękne widoki z wysokich pięter i pod samym lasem)
-VII Dwór (fajny klimat)
-Stara Oliwa ( - || - )
-Orłowo czy tam Redłowo (fajnie wygląda ze zdjęć satelitarnych i te wzgórza blisko morza, ale ponoć palą czym się da w piecach)
-ul. Mariacka (najładniejsza ulica na świecie)
-Niedźwiednik (piękne widoki z wysokich pięter i pod samym lasem)
Mieszkam w Gdańsku od dawien dawna. Gdańsk to jedna wielka dziura a właściwie to te całe trójmiasto. Jedna ulica przez środek tej dziury ciągnie się już od Pruszcza Gdańskiego aż do prawie Wejherowa. A na boki od tej nitki to już same ciemności chociaż od niedawna na dawnych kartofliskach zaczyna sie coś powoli klarować. Tak bym powiedział.
Czy tak dobrze?
Mieszkam w Gdańsku od 9 lat, przyjechalem z okolic Wrocławia.
Pierwsze spostrzeżenia:dlaczego tyle zaniedbanych miejsc blisko historycznego centrum miasta w porównaniu do Wrocławia. Duża niechęć do mieszkańców okolicznych mieścin. Mało firm produkcyjnych. Smutne centrum wieczorową pora, Rynek Wrocławia zyje całą noc. Odczuwam w Gdańsku żal niewykorzystanej szansy. Wszystko jest na półgwizdka
Pierwsze spostrzeżenia:dlaczego tyle zaniedbanych miejsc blisko historycznego centrum miasta w porównaniu do Wrocławia. Duża niechęć do mieszkańców okolicznych mieścin. Mało firm produkcyjnych. Smutne centrum wieczorową pora, Rynek Wrocławia zyje całą noc. Odczuwam w Gdańsku żal niewykorzystanej szansy. Wszystko jest na półgwizdka
Wg. diagnoza.com Gdynia jest na 10 miejscu, Gdańsk na 8 a na miejscu 1 jest Poznań. Nie czytałam wprawdzie całego raportu tylko podsumowanie i tak jw z niego wynika.
Zatem w jakiej kategorii i w jakim rankingu ta Gdynia jest 1 a Gdańsk 2 ?
Żeby rozwiać wątpliwości jestem gdynianką i wg mnie najlepiej na świecie żyje się Gdyni ale bądźmy obiektywni i nie mijajmy się z prawdą.
Zatem w jakiej kategorii i w jakim rankingu ta Gdynia jest 1 a Gdańsk 2 ?
Żeby rozwiać wątpliwości jestem gdynianką i wg mnie najlepiej na świecie żyje się Gdyni ale bądźmy obiektywni i nie mijajmy się z prawdą.
moje Trójmiasto
Mieszkam od urodzenia w Trójmieście (58 lat). Jestem sopociakiem ( nie sopocianinem). Całe moje życie związałem z tymi trzema miastami i to był świadomy wybór. Jest tutaj coś nieuchwytnego, coś co karze mi tutaj wracać nawet z końca świata. Tutaj wszystko się zaczyna, czuć ten wiatr od morza. Ostatnio oglądałem album ze zdjęciami zburzonego przez rosjan i niemców Gdańska, a codziennie spacerując po gdańskim Głównym Mieście i Starówce jestem dumny z tego co po wojnie odbudowali Polacy.
jeśli dla kogoś szczytem marzeń jest jest praca w COB za 1500 zł, centrali czegoś tam za 1700 zł, monopolowym za 2000 (tak w monopolowym zarabia się więcej niż w centrali banku mówię o stanowiskach specjalisty st/mł bez znaczenia) to spoko 3-city to raj na ziemi... no chyba, że ktoś ma inż lub jest klepaczam kodu (bez tytułu) to wtedy 2500-5000 (podobnie handlowcy), ale to 10% społeczeństwa. Reszta, żyje za średnio 1900 zł. To takie kokosy?!- przy kosztach wynajmu niezagrzybionej kawalerki wynoszących 900-1100 zł?? No i ta nieszczęsna umowa zlecenie przy 85% ofert pracy.
A co to za brednie
Żyje bo żyje. Dookoła syfiaste miasto pełne śmieci dziur w jezdniach i chodnikach, Komunikacyjnych i drogowych rozwiązań wprowadzonych przez debila to nie sposób policzyć.
Upadłe firmy na każdym kroku.
PO-wska władza skorumpowana do granic możliwości. Do tego leniwa.
Bandyctwo na ulicach.
Gdańsk to nie kilka ulic wizerunkowych. To życie i bieda zwykłych ludzi którym pozamykano firmy i nikt nie pomaga. Wysiedlenia z mieszkań to już patologia tej władzy. Żadnej pomocy dla najuboższych.
Korupcyjne afery biorą początek w Gdańsku. Przewały i kolesiostwo.
Tak tak. Budynie i cała ekipa doprowadziła piękne miasto kwitnące dzięki ludzkiej pracy do ruiny. Zostały banki i budownictwo no które normalnie zarabiających ludzi nie stać.
Upadłe firmy na każdym kroku.
PO-wska władza skorumpowana do granic możliwości. Do tego leniwa.
Bandyctwo na ulicach.
Gdańsk to nie kilka ulic wizerunkowych. To życie i bieda zwykłych ludzi którym pozamykano firmy i nikt nie pomaga. Wysiedlenia z mieszkań to już patologia tej władzy. Żadnej pomocy dla najuboższych.
Korupcyjne afery biorą początek w Gdańsku. Przewały i kolesiostwo.
Tak tak. Budynie i cała ekipa doprowadziła piękne miasto kwitnące dzięki ludzkiej pracy do ruiny. Zostały banki i budownictwo no które normalnie zarabiających ludzi nie stać.
Ranking wygrał Poznań, a nie Gdynia
Gdynia wygrała tylko w jednej z podkategorii. Akurat tej najmniej obiektywnej. Radzę sobie poczytać na diagnoza.com
To taka ściema, że nawet żaden dziennikarz nie podpisał się pod tym z imienia i nazwiska tylko jakieś km jak to bywa przy tekstach PRopagandowych.
Ludzie nie dajcie robić z siebie idiotów... i to jeszcze za własną kasę z podatków
To taka ściema, że nawet żaden dziennikarz nie podpisał się pod tym z imienia i nazwiska tylko jakieś km jak to bywa przy tekstach PRopagandowych.
Ludzie nie dajcie robić z siebie idiotów... i to jeszcze za własną kasę z podatków
Lokalny patriotyzm
Urodziłam się i mieszkam w Gdańsku. Do szkoły chodziłam w Gdyni. Mieszkańcy Gdyni lubią Gdynię a mieszkańcy Gdańska lubią Gdansk. Mam znajomych, którzy przeprowadzili się z jednego krańca Trojmiasta w inny i dalej są zadowoleni. To taka sąsiedzka rywalizacja jak między Toruniem a Bydgoszczą
To ciekawe...
... bo na stronie Poznania pojawił się taki sam artykuł, z tą różnicą, że podobno najlepiej w Polsce mieszka się właśnie tam :)
http://www.codziennypoznan.pl/artykul/2015-11-30/w-poznaniu-zyje-sie-najlepiej-tak-wynika-z-badania-diagnoza-spoleczna-2015
http://www.codziennypoznan.pl/artykul/2015-11-30/w-poznaniu-zyje-sie-najlepiej-tak-wynika-z-badania-diagnoza-spoleczna-2015
zerknijcie sobie na badania
w 2015 najlepiej zyje sie w Poznaniu. Z d*py ten artykul. Zrodla mowia zupelnie cos innego:
"Województwami o najwyższej ogólnej jakości życia
były w 2015 r. małopolskie, pomorskie i wielkopolskie,
a o najniższej jakości życia świętokrzyskie, łódzkie i
zachodniopomorskie. W przekroju największych miast
najlepiej żyje się mieszkańcom Poznania, Zielonej Góry
i Krakowa, a najgorzej mieszkańcom Kielc, Opola i Rudy
Śląskiej."
Bądźcie nadal dumni z tej swojej Gdyni
"Województwami o najwyższej ogólnej jakości życia
były w 2015 r. małopolskie, pomorskie i wielkopolskie,
a o najniższej jakości życia świętokrzyskie, łódzkie i
zachodniopomorskie. W przekroju największych miast
najlepiej żyje się mieszkańcom Poznania, Zielonej Góry
i Krakowa, a najgorzej mieszkańcom Kielc, Opola i Rudy
Śląskiej."
Bądźcie nadal dumni z tej swojej Gdyni
...
Widać ze ten komentarz pisał zazdrosny gdynianin:) Gdańsk to prowincjonalne miasteczko? ;) widzę ze Gdynia ma kompleks prowincji ;) ale co się dziwić.. skoro jeszcze do niedawna Gdynia to była wieś rybacka należąca do Gdańska :) wiec gdyby nie Gdańsk to nigdy by nie powstało takie coś jak Gdynia której jedyna atrakcja jest klif Orłowski.. A architektura u was.. większość to blokiwiska z lat 70
Rywalizacja między Gdańskiem i Gdynią
Jesteśmy mieszkańcami Trojmiasta. Mamy takie położenie geograficzne, że w dużej aglomeracji zagranicą nasze miasta byłyby tylko dzielnicami. Gdańsk i Gdynia są zupełnie inne, bo inna mają historię. Na tle Europy jesteśmy trochę prowincjonalni, ale chyba w obecnej sytuacji jest u nas bezpieczniej niż np. w Paryżu. Trojmiasto ma potencjał i będzie się rozwijać.
Nieprzychylna opinia
Gdańsk może i fajny, na weekend. Do życia niekoniecznie, jest ładny tylko w sekcji turystycznej. Reszta miasta to stare zaniedbane kamienice, rozpadajace sie chodniki i zarastająca trawa. Jest tragicznie skomunikowane, centrum nie jest w centrum... jak sie mieszka na wrzeszczu to wogole nie ma sensu tam jeździc. Odległości są koszmarne, rower samochod czy cokolwiek innego trzeba sie nastawic na tracenie czasu. A jak masz lekarza na kowalach to jedziesz samochodem pol godziny w jedna strone.....
Jedynym atutem jest morze, ale bądzmy realistami, jak się tu mieszka to tak pójdzie sie raz na dwa miesiące. Miasto nie daje żadnych udogodnień, najbardziej boli to,że wszedzie daleko i niezbyt ładnie. No chyba, że ktoś lubi opuszczone budynki zabite dechami, które wygladają jak skłoty dla ćpunów.
Wczesniej mieszkalem w 4 innych miastach Poznań uważam za najlepszy do życia a Gdańsk to Gdańsk
Jedynym atutem jest morze, ale bądzmy realistami, jak się tu mieszka to tak pójdzie sie raz na dwa miesiące. Miasto nie daje żadnych udogodnień, najbardziej boli to,że wszedzie daleko i niezbyt ładnie. No chyba, że ktoś lubi opuszczone budynki zabite dechami, które wygladają jak skłoty dla ćpunów.
Wczesniej mieszkalem w 4 innych miastach Poznań uważam za najlepszy do życia a Gdańsk to Gdańsk