Widok
W Osowej czy w Osowie? Kłopotliwa odmiana nazwy gdańskiego osiedla
Opinie do artykułu: W Osowej czy w Osowie? Kłopotliwa odmiana nazwy gdańskiego osiedla.
Nawet mieszkańcy osiedla Osowa nie są pewni jak odmieniać nazwę swojej dzielnicy. Wątpliwości: czy mówimy o "Osowej", czy "Osowie" poróżniają także naszych czytelników. Dlatego postanowiliśmy sprawdzić, która wersja jest poprawna. Dzisiejsza dzielnica Gdańska, Osowa, obejmuje historyczne tereny wsi Wysoka oraz osady Osowa Karczma (Osowa Góra). Nazwy "Osowa" używano już w 1659 r. w brzmieniu Espenkrug (Osowa Karczma). Karczma ta znajdowała się wśród drzew (topole osiki, zwane wtedy "osami" - ...
Nawet mieszkańcy osiedla Osowa nie są pewni jak odmieniać nazwę swojej dzielnicy. Wątpliwości: czy mówimy o "Osowej", czy "Osowie" poróżniają także naszych czytelników. Dlatego postanowiliśmy sprawdzić, która wersja jest poprawna. Dzisiejsza dzielnica Gdańska, Osowa, obejmuje historyczne tereny wsi Wysoka oraz osady Osowa Karczma (Osowa Góra). Nazwy "Osowa" używano już w 1659 r. w brzmieniu Espenkrug (Osowa Karczma). Karczma ta znajdowała się wśród drzew (topole osiki, zwane wtedy "osami" - ...
Nie pisz bzdur. Dzielnice, jako prawnie wydzielone obszary miasta mające statut jednostek pomocniczych ma więcej miast w Polsce. Natomiast faktem jest, że w przypadku Warszawy władze dzielnic są wybierane w wyborach samorządowych i mają większe kompetencje i obowiązki niż w pozostałych miastach w Polsce.
Jay, Osowa Góra, Osowa Karczma...
Nie Karczma Osowa, czy Góra Osowa...
Więc Osowej Góra, czy Osowej Karczma, brzmi dziwnie, co? Nie przekręcaj.
Osada nazywała się Osowa Karczma i nie była, to nazwa karczmy jak chyba sądzisz.
Cyt. "Dzisiejsza dzielnica Gdańska, Osowa, obejmuje historyczne tereny wsi Wysoka oraz osady Osowa Karczma (Osowa Góra). Nazwy "Osowa" używano już w 1659 r."
Więc Osowej Góra, czy Osowej Karczma, brzmi dziwnie, co? Nie przekręcaj.
Osada nazywała się Osowa Karczma i nie była, to nazwa karczmy jak chyba sądzisz.
Cyt. "Dzisiejsza dzielnica Gdańska, Osowa, obejmuje historyczne tereny wsi Wysoka oraz osady Osowa Karczma (Osowa Góra). Nazwy "Osowa" używano już w 1659 r."
"Etymologia nazwy wskazywałaby na odmianę przymiotnikową ("Osowej"), jednak wiele przymiotników z czasem przestaje pełnić funkcję przymiotnikową..." I tak właśnie jest z Osową. Dziadek, który mieszkał tu przed wojną i jego przodkowie, używali nazwy rzeczownikowej, mieszkali w Osowie.
A edytor to współczesny i bezduszny wynalazek, nieczuły na tradycję. Ale sprawdziłem pisownię i tutejszy edytor podkreśla również słowo "osowej".
Faktem jest, że prawidłowo po polsku, przymiotnik od ós brzmi "osia" a nie osowa. Dzisiaj byłaby to Osia Karczma.
A edytor to współczesny i bezduszny wynalazek, nieczuły na tradycję. Ale sprawdziłem pisownię i tutejszy edytor podkreśla również słowo "osowej".
Faktem jest, że prawidłowo po polsku, przymiotnik od ós brzmi "osia" a nie osowa. Dzisiaj byłaby to Osia Karczma.
"Wszystkie trzy słowniki poprawnej polszczyzny - Szobera, Doroszewskiego i Markowskiego - informują, że dopełniacz liczby mnogiej od osa brzmi os, nie ós. Gdyby nazwa tego zwierzątka kończyła się spółgłoską dźwięczną, to pewnie odpowiednią formę tworzylibyśmy, wymieniając o na ó, jak łoza - łóz.
Mirosław Bańko"
To ze strony PWN, głupio Ci ignorancie?
Mirosław Bańko"
To ze strony PWN, głupio Ci ignorancie?
dokładnie tak jak piszesz + tępota urzędasów niejednokrotnie Rosjan posadzonych na stołkach zaraz po wojnie nie "znających polskiej mowy i pisowni". Przykładem tego może być panieńskie nazwisko mojej matki, gdzie urzędasy mając metryki i inne papiery dowód osobisty wypisali wg nieznanego klucza i od 47 roku matka ma inne nazwisko rodowe niż jej ojciec,matka i 9 rodzeństwa i tak aż do śmierci bo "zapisano w urzędzie"
Użycie "na" to nie jest błąd.
Pani Małgorzata Więzik z UŚ w Poradni Językowej wyjaśnia to tak: "Poprawną formą jest mieszkam na Wawrze, zgodnie z zasadą, iż z częścią nazw geograficznych używa się tradycyjnie przyimka na, a nie w".
Gdańszczanie bardzo lubują się w formie "w Osowej", "we Wrzeszczu", "w Brzeźnie". Można tą formę podeprzeć opinią PWN że "wyjątkiem są przede wszystkim te dzielnice, które powstały z przyłączenia do miasta dawnych wsi", przy czym nie jest to zmiana obligatoryjna - vide "na Mokotowie", "na Rubinkowie".
Sam pochodzę z drugiego końca Polski i dla mnie takie formy brzmią pokracznie bo w moich okolicach się formy "w"/"we" nie stosowało.
Trzeba po prostu uszanować przyzwyczajenia innych, żadna z tych form nie jest błędem.
Gdańszczanie bardzo lubują się w formie "w Osowej", "we Wrzeszczu", "w Brzeźnie". Można tą formę podeprzeć opinią PWN że "wyjątkiem są przede wszystkim te dzielnice, które powstały z przyłączenia do miasta dawnych wsi", przy czym nie jest to zmiana obligatoryjna - vide "na Mokotowie", "na Rubinkowie".
Sam pochodzę z drugiego końca Polski i dla mnie takie formy brzmią pokracznie bo w moich okolicach się formy "w"/"we" nie stosowało.
Trzeba po prostu uszanować przyzwyczajenia innych, żadna z tych form nie jest błędem.
Akurat Częstochowa jest przykładem na rzeczownik pochodny od form przymiotnikowych - to genetycznie przymiotnik dzierżawczy. Twoje rozumowanie jest błędem. Tyle że Częstochowa jest już tak popularną w Polsce nazwą, że jej pochodzenie przymiotnikowe zostało zapomniane, a Osowę mało kto zna i dlatego nie wiadomo, jak odmieniać.
Jasne. Po pierwsze: Oliwa i Wrzeszcz to nie były "tereny wsi"?
Po drugie: mówimy "na wsi", gdy chodzi o wieś w sensie ogólnym (w przeciwieństwie do miasta). Jeśli chodzi o konkretną wieś, jest oczywiście "we wsi". (Mieszkam we wsi Bożepole).
W temacie "na Wrzeszczu, w Przymorzu", nie jestem pewna, ale chyba chodzi o podział dzielnica-osiedle.
W dzielnicy, na osiedlu. W Gdańsku było tylko kilka dzielnic.
Po drugie: mówimy "na wsi", gdy chodzi o wieś w sensie ogólnym (w przeciwieństwie do miasta). Jeśli chodzi o konkretną wieś, jest oczywiście "we wsi". (Mieszkam we wsi Bożepole).
W temacie "na Wrzeszczu, w Przymorzu", nie jestem pewna, ale chyba chodzi o podział dzielnica-osiedle.
W dzielnicy, na osiedlu. W Gdańsku było tylko kilka dzielnic.
Forma "na" wzięła się od utożsamiania osiedla z dzielnicą. Jeżeli mówimy o osiedlu, to poprawnie jest "na", jeżeli o dzielnicy to "w/we". Fakt, że to będzie trochę dziwnie brzmiało np. "w Przymorzu Wielkim" albo "w Zaspie-Rozstaje", dlatego bardziej elegancko będzie "w dzielnicy Przymorze Wielkie" itd.
Bo mieszkali
Bo mieszkali w Wittstoku a później w Wysoce. A Osowa znajdowała się poza torem kolejowym. Nawet dworzec był w Nowym Świecie, a do 1938 roku w Wysoce tam gdzie obecnie stoi budynek szkoły Podstawowej. Jeszcze w latach pięćdziesiątych stała tam drewniana wiata i rogatka na ul.Kilnieńskiej
...
1. Można było artykuł streścić to jednego zdania - że w zasadzie nie wiadomo ale powinno być tak...
2. Jakby nie odmieniać - dalej to będzie pierdziszewo - może taką formę łatwiej będzie odmieniać "poróżnionym czytelnikom"
3. Większym problemem jest "na Osowej" zamiast w "Osowej" niż odmiana samej nazwy
2. Jakby nie odmieniać - dalej to będzie pierdziszewo - może taką formę łatwiej będzie odmieniać "poróżnionym czytelnikom"
3. Większym problemem jest "na Osowej" zamiast w "Osowej" niż odmiana samej nazwy
Oj ci eksperci na dobrych posadkach, nie dający większego pożytku a najczęściej utrudniający, aby język był łatwy.
Jest taka miejscowżść o nazwie Krokowa. Przez kilka lat po wojnie wszyscy mówili i pisali; w Krokowie, do Krokowa, etc. Później ci eksperci zmienili to na: w Krokowej, do Krokowej, etc. I co w tej zmianie jest dobrego lub lepszego, skoro pierwsza forma świetnie funkcjonowała ?
A to znasz?
Mosiek z żoną i córką bez paszportu chcieli przejechać granicę. Zatrzymuje ich straż graniczna i prosi o dokumenty. Mosiek szuka po kieszeniach i znajduje wypis od lekarza "Analiza moczu", który wręcza pogranicznikowi. Ten patrzy i pyta:
- Co wy mi tu dajecie, analizę moczu?
A Mosiek:
- Ana to moja żona, Liza córka, a ja jestem Moczu.
Mosiek z żoną i córką bez paszportu chcieli przejechać granicę. Zatrzymuje ich straż graniczna i prosi o dokumenty. Mosiek szuka po kieszeniach i znajduje wypis od lekarza "Analiza moczu", który wręcza pogranicznikowi. Ten patrzy i pyta:
- Co wy mi tu dajecie, analizę moczu?
A Mosiek:
- Ana to moja żona, Liza córka, a ja jestem Moczu.
Nie ma w polskim języku przymiotnika osowa (Karczma czy Góra)
Może być Osia lub Osikowa Góra itp. W staropolszczyźnie był przymiotnik osowa (Góra), ale z biegiem lat po zaniku drugiego członu nazwy pozostało słowo "osowa", które przestało być przymiotnikiem, stając się nazwą rzeczownikową.
Tak jak w miarę postępującej ewolucji pozbyliśmy się ze słownika przymiotnika "osowa" tak konsekwentnie zaczęto wymawiać do Osowy, z Osowy, w Osowie. Tak było jeszcze w XIX wieku.
Za komuny naprodukowaliśmy humanistów, którzy z braku innych problemów, zaczęli wymyślać nowe nazewnictwo w imię intelygenckiej poprawności językowej na miarę PRL, i mamy teraz takie wynalazki jak "do Osowej".
Tak jak w miarę postępującej ewolucji pozbyliśmy się ze słownika przymiotnika "osowa" tak konsekwentnie zaczęto wymawiać do Osowy, z Osowy, w Osowie. Tak było jeszcze w XIX wieku.
Za komuny naprodukowaliśmy humanistów, którzy z braku innych problemów, zaczęli wymyślać nowe nazewnictwo w imię intelygenckiej poprawności językowej na miarę PRL, i mamy teraz takie wynalazki jak "do Osowej".
Forma zależy od pracy na treningach, ale nie tylko
Np. sportowcy z Osowy formę mają dobrą, czego dowodem jest znak klubowy ( - sowa umieszczona w "O". Zatem na pewno nie rozchodzi się im o O sową, tylko O symbol mądrości. Ale już ministranci pochodzą z Osowej. Jak pochodzą, to ślady są takie jak w logotypie na Oczywiście interpretacja ta nie wyczerpuje problemu tytułowego, bo przecież wśród ministrantów też mogą być sportowcy z klubu Olimpia Osowa. I vice versa. I co to wtedy? ;)
Pomyłka
Ta dzielnica powinna nazywać się WYSOKA gdyż dawniej na mapach taka istniała nazwa. Osowa zaczynała się od torów kolejowych w kierunku Chwaszczyna i dawniej nazywała się ESPENKRUG. Kto to tak zagmatwał? To samo z lotniskiem . Nigdy nie było w Rębiechowie tylko w FIRODZE. Kto i jaki ma interes aby zamieniać nazwy miejscowości
Osowej
Od ponad pół wieku mieszka tam moja ciotka i zawsze ona, jej sąsiedzi używali formy "Osowej", natomiast "Osowie" pojawiło się z nowymi domami, nowymi mieszkańcami. Teraz tej nowej napływowej ludności jest więcej, ale czy to właśnie oni powinni narzucać sposób odmiany, czy jednak sięgać do źródeł?
O Sowa! rzekł miejscowy i tak się zaczeło. Powtórzyli to następni zdziwnieni, że ptak nie odlatuje (w istocie nie mógł bo był nieżywy a w dodatku przybity). Rozeszła się wieść gminna, że jest takie miejsce w którym wszyscy mówią O!Sowa. Później matki dzieciom mówiły> tam gdzie O!Sowa (jak to matki w skrócie bo zajęte zarabianem ciasta lub czem innem). Dzieci dorosły i zapomniały skąd i poco, niejasne im tylko pozostało wspomnienie miejsca i nazwy, które zlały im się do środka (czyli uwewnętrzniły) w nazwę miejscowości. Tylko niejaki Sowa cukiernik protestował: sowa to ja a tam co najwyżej było o sowiej jakiej wywłoce. Ponieważ pieniądze miał a i stąd poważanie, dywersyję uczynił i biednych ludzi skołował oboczność nazwy "w Osowej" wymuszając. I tak to historia się kończy (każda się kończy) niespodziewanie i zaskakująco i trzeba dodać, dość głupio. Dobranoc.
Super notka!!!
Więcej takich artykułów językowych! Ostatnio wszędzie słyszę OKROPNĄ tendencję u ludzi spoza Gdanska, mianowicie oni nie 'czują' jak mówić poprawnie i jest "jadę na Brzeźno", "na Wrzeszczu", "Na Oliwie". Wiem, że mamy na Przymorzu, na Morenie itd. ale nie można wszystkiego wrzucać do jednego wora, brzmi to tragicznie. Może jakiś artykuł o tym, które dzielnice są "na" a które "W"?
tuman
Zaden gdansk tylko wiocha wktorej 100 lat temu wybudowano kolej somonino-kack baszuby od wiekow ktorzy wyprzedali swoje ziemie aby miec halas i trujace powietrze . A teraz kupuja zarcie w marketach sztuczne zreszta.. Przyjezdzajaa autami nie zapracowanymi tylko za pieniadze z wyprzedazy swoich majatkow odziedziczonych po swoich przodkach