dzisiaj w poolu zostałam sponiewierana. zazwyczaj staram się każdy sparing traktować jak trening/lekcję, ale tego wieczoru, mimo dobrej strategii, mimo dobrych zagrań, dostałam potworny łomot. do...
rozwiń
dzisiaj w poolu zostałam sponiewierana. zazwyczaj staram się każdy sparing traktować jak trening/lekcję, ale tego wieczoru, mimo dobrej strategii, mimo dobrych zagrań, dostałam potworny łomot. do tego stopnia, że odechciało mi się walczyć do końca ( co w poolu ma sens, bo gra bywa naprawdę nieprzewidywalna, i często zdarza się, że zostając na posprzątanym przez przeciwnika stole z 6-7 bilami, kończysz grę :)
nie dziś...
dzisiaj nokaut. smuteczek... uszka w dół :/
https://www.youtube.com/watch?v=lEV9XgrdkPg
zobacz wątek