Widok
W zdrowym ciele zdrowy duch. Jaka aktywność jest najlepsza jesienią i zimą?
Opinie do artykułu: W zdrowym ciele zdrowy duch. Jaka aktywność jest najlepsza jesienią i zimą?.
Pogoda za oknem nie zachęca do aktywności fizycznej. Jesienią i zimą stajemy się bardziej ospali i nie mamy energii do podejmowania działania. Są jednak sposoby, dzięki którym nasze samopoczucie stanie się lepsze, a sylwetka będzie bardziej wysportowana. Jaka aktywność jest najlepsza jesienią i zimą?
- Nie warto czekać do wiosny, trening zimą i jesienią ma wiele zalet. Po pierwsze, jak już udowodniono, od jesieni mamy wolniejszy metabolizm i łatwiej gromadzimy tkankę tłuszczową, ...
Pogoda za oknem nie zachęca do aktywności fizycznej. Jesienią i zimą stajemy się bardziej ospali i nie mamy energii do podejmowania działania. Są jednak sposoby, dzięki którym nasze samopoczucie stanie się lepsze, a sylwetka będzie bardziej wysportowana. Jaka aktywność jest najlepsza jesienią i zimą?
- Nie warto czekać do wiosny, trening zimą i jesienią ma wiele zalet. Po pierwsze, jak już udowodniono, od jesieni mamy wolniejszy metabolizm i łatwiej gromadzimy tkankę tłuszczową, ...
Nie trolluj dzieciaku. Przy biegach ciągle piszesz, że obciążają stawy. Powtarzasz to pod prawie każdym artykułem nt. sportu.
Ewidentnie masz jakieś skrzywienie psychiczne, bo o fizycznym ciężko powiedzieć nie widząc cięebie na żywo.
Ps. czy ty rozumiesz wagę swojego argumentu w dyskusji, cytuję "zapytaj lekarza". Który to lekarz zajmuje się obciążeniem organizmu podczas wysiłku? Napisz nam proszę.
Ps. czy ty rozumiesz wagę swojego argumentu w dyskusji, cytuję "zapytaj lekarza". Który to lekarz zajmuje się obciążeniem organizmu podczas wysiłku? Napisz nam proszę.
D12?!
A co to takiego witamina D12?! Czy autorka sprawdziła, co napisała? Zimą wszystkim, a latem również ludziom po 60 roku życia, osobom, które się nie opalają, nie przebywają na słońcu, otyłym, brakuje witaminy D3. Powinna być suplementowana, ale po wcześniejszym sprawdzeniu jej poziomu wyjściowego - badanie laboratoryjne z krwi. Każde 1.000 j.m. witaminy D3 podwyższa wynik o 10. Dorosły człowiek powinien mieć wynik m.in. 40.
Co do artykułu, to nic nowego - wygląda trochę jak reklama.
Co do biegania na siłownie i podobne miejsca, to dla tych, co nic nie robią, albo godzinami siedzą za biurkiem. Jak się człowiek nachodzi w ciągu dnia, napracuje fizycznie, nawet robiąc większe zakupy w hipermarkecie (chodzenie po dużym sklepie), a potem to dźwiga do domu, to nie ma już siły ani fizycznej, ani psychicznej, żeby chodzić na siłownie. Poza tym, co to za nabywanie odporności w zamkniętym pomieszczeniu. Najlepsze dla odporności, to przebywanie na świeżym powietrzu niezależnie od pogody (tylko trzeba dobrać odpowiednie ubranie do danej pogody), najlepiej spacer. Intensywne treningi wręcz osłabiają organizm. Do tego odporność organizmu jest... w jelitach. Wskazane są kiszonki, wyroby mleczne z większą dawką dobrych kultur bakterii. I jeszcze najprostsze: picie wody, bo zawsze jej ubywa (zimą też), starać się unikać stresów (stres osłabia odporność, obniża poziom m.in. magnezu - warto suplementować magnez). Zatem warto relaksować się i dbać o siebie na świeżym powietrzu, a potem kąpiel, prysznic, a nie siedzieć w zamkniętym, klimatyzowanym pomieszczeniu i bawić się w ćwiczenia.
Co do artykułu, to nic nowego - wygląda trochę jak reklama.
Co do biegania na siłownie i podobne miejsca, to dla tych, co nic nie robią, albo godzinami siedzą za biurkiem. Jak się człowiek nachodzi w ciągu dnia, napracuje fizycznie, nawet robiąc większe zakupy w hipermarkecie (chodzenie po dużym sklepie), a potem to dźwiga do domu, to nie ma już siły ani fizycznej, ani psychicznej, żeby chodzić na siłownie. Poza tym, co to za nabywanie odporności w zamkniętym pomieszczeniu. Najlepsze dla odporności, to przebywanie na świeżym powietrzu niezależnie od pogody (tylko trzeba dobrać odpowiednie ubranie do danej pogody), najlepiej spacer. Intensywne treningi wręcz osłabiają organizm. Do tego odporność organizmu jest... w jelitach. Wskazane są kiszonki, wyroby mleczne z większą dawką dobrych kultur bakterii. I jeszcze najprostsze: picie wody, bo zawsze jej ubywa (zimą też), starać się unikać stresów (stres osłabia odporność, obniża poziom m.in. magnezu - warto suplementować magnez). Zatem warto relaksować się i dbać o siebie na świeżym powietrzu, a potem kąpiel, prysznic, a nie siedzieć w zamkniętym, klimatyzowanym pomieszczeniu i bawić się w ćwiczenia.
Jesteś z tych lekarzy, którym płacą za wciskanie suplementów?
Suplementy - niepotrzebne wywalanie kasy w błoto. Nikomu kto odżywia się prawidłowo nie są potrzebne żadne suplementy. Takie samo giewno jak homeopatia.
Pij naturalne soki, jedz warzywa, pij zakwasy z buraków, ogórków i kapusty i jesteś zdrowy.
Pij naturalne soki, jedz warzywa, pij zakwasy z buraków, ogórków i kapusty i jesteś zdrowy.
Ech, znawcy....
Poważnie podchodzący do sprawy kulturysta, strongman czy nawet crossfitowiec ma zbilansowaną dietę bogatą przede wszystkim w białko (masa mięśniowa) Węglowodany (energia) tłuszcze (transpotr witamin, energia) Owoce i warzywa (witaminy, błonnik) Dopiero na końcu tej zbilansowanej diety jest miejsce na suplementy i koks. Samym koksem NIC nie zdziałasz. Bez dobrego jedzenia nic nie będzie.
Zaznaczam - sportowiec wyczynowiec. Normalnemu Cześkowi suplementy nie są potrzebne. Te wszystkie MegaMassy i inne Gainery, czy Whey Proteiny to tylko wyciąganie kasy od biednych januszy, któzy myślą, że od takiego drinka coś im urośnie. Nie dajcie się oszukiwać. Powtarzam - dla zwykłego człowieka nie wyczynowca takie odżywki NIC nie dają.
Zaznaczam - sportowiec wyczynowiec. Normalnemu Cześkowi suplementy nie są potrzebne. Te wszystkie MegaMassy i inne Gainery, czy Whey Proteiny to tylko wyciąganie kasy od biednych januszy, któzy myślą, że od takiego drinka coś im urośnie. Nie dajcie się oszukiwać. Powtarzam - dla zwykłego człowieka nie wyczynowca takie odżywki NIC nie dają.
Czyli słabą kondycję masz, jak nie masz siły, potrenować po tych "ciężkich" zakupach w markecie i pracy fizycznej.
Jak byś miał chociaż jakieś pojęcie w temacie, to byś wiedział, że lekkie ćwiczenia, rozruch, rozciąganie mięśni po ciężkim dniu pracy fizycznej działają pozytywnie na ciało, powodują, krótsze zmęczenie mięśni, powodują, że z czasem regeneracja następuje szybciej. Nie wspominając już o podnoszeniu wydolności, że po tych zakupach i pracy fizycznej będziesz mniej zmęczony.
Gdybyś miał jakieś pojęcie, to byś nie kazał przepracowanej osobie latać na siłownię, bo przemęczenie fizyczne osłabia organizm.
I wszyscy się czepili tych zakupów, a to był przykład. Najlepiej każcie jeszcze pracownikom np. Biedronki, którzy dźwigają codziennie wiele kilogramów, nagimnastykują się układając towar na półkach, sprzątają, przyjmują towar, latać po pracy na siłownię. Zapytajcie lekarza, czy to takie dobre z fizycznej pracy biegać jeszcze na siłownię. Oczywiście nikt nie słyszał o przemęczeniu fizycznym. Wszyscy tacy happy i fit, bo taka moda. To sobie biegajcie. Wasza sprawa, tylko nie wciskajcie wszystkim, ze to tak ma być i to takie cudowne i zdrowe. Ruch tak, ale nie dla wszystkich wszystko - zwłaszcza w zamkniętych pomieszczeniach z klimatyzacją.
Nadal nie zrozumiałeś pisanego słowa. Po wysiłku fizycznym można iść na lekki trening na siłownię.
Lekki, znaczy mniej obciążający, jak miałeś po pracy fizycznej czy zakupach. I uwierz mi, że twój poziom kondycji i wydolności się zwiększy tak, że w przyszłości nie będziesz zmęczony po tej pracy czy zakupach, bo przesunie ci się granica zmęczenia organizmu, czytaj będziesz miał lepszą wydolność, czytaj więcej i dłużej poniesiesz te torby z zakupami.
Teraz musisz ten tekst 5 razy przeczytać powoli, przeanalizować, zrozumieć i wyciągnąć wnioski dla siebie.
Teraz musisz ten tekst 5 razy przeczytać powoli, przeanalizować, zrozumieć i wyciągnąć wnioski dla siebie.
o co tu chodzi ?
W zdrowym ciele zdrowy duch zgoda tylko patrzcie jakie formy aktywności wymieniacie , Pole dance ? Bungee Gym ? trampoliny? A może tak zacząć trzeba by od kardio a nie od taśm na której zwykli ludzie nie mają koordynacji, stabilizacji . Trampoliny szkodliwe na stawy. Są jużnudne w każdym klubie i nic zwyczajnego typu trening obwodowy. Ludzie skaczą jak małpy. Wymienione aktywności nie dla osób starszych. To jest artykuł reklamowy????
sam jesteś troll
Istnieją przeciwwskazania dla treningu na trampolinach, jednak dotyczą one osób, które z medycznego punktu widzenia nie powinny uprawiać intensywnego sportu. Do przeciwwskazań tych należą: ciąża, dyskopatia, koślawość i szpotawość stóp i kolan, skolioza, złamania, zwichnięcia, urazy, niestabilność stawów, choroby układu krążenia, osteoporoza, endoprotezy i nietrzymanie moczu.
TO CO NAPISAŁA Ania jet bardzo sensowne chodze do klubów od wielu lat i zajęcia są coraz mniej atrakcyjne , bardzo tęsknię za dawnym fitnessem kiedy instruktor ćwiczył podczas zajęć ,można było patrząc na niego poprawiać swoje błędy, trening obwodowy jest najbardziej nudną formą zajęć , bo nie o to chodzi by zmachać się jak doker w porcie , ale by się dobrze "naćwiczyć" bawiąc się , na szczęście jeszcze jeszcze jest klub w którym pracuje doskonała i fachowa instruktorka, a kardio jest cudowne , choreografia , TBC , body art, step a te trampoliny no jak ktoś lubi , ale co to daje , monotonne , nudne ciągle to samo
wiesz co gościu Jestem trenerem personalnym
I w pip szkoleń i jak widzę takiego łosia co zrobił 1 kurs i zostaje zatrudniony i robi głupoty a dokładnie to krzywdę bo nie potrafi poprawnie ćwiczenia pokazać to ręce opadają. A kluby coraz więcej takich zatrudniają. Bo ładny chłopak jest. Zapytaj co to atrofia albo hipertrofia albo niech przyjdzie ktoś z dyskopatia a debil martwe ciągi mu poleci. Strach się bać.